Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Prowadzenie po górach
Autor: Basia Z.
Data: 2004-07-09 07:55:16
Zdawałam egzaminy (faktże dawno) przed komisjami w trzech województwach oraz egzamin tatrzański.
Wszystkie one odbywały się w terenie, a tatrzański trwał 4 dni w tym 3 w terenie (Świnica, Sławkowski i Ostry Wierch Kwaczański), dopiero 4 dzień "przy stoliku". Z moich aktualnych informacji (dopiero co był egzamin) równiez obecnie egzaminy tatrzańskie odbywają się w terenie.
Poniewaz prowadzę szkolenia przewodnickie w kole przewodników beskidzkich mam orientację jak zdają egzaminy "nasi" kursanci.
Otóz 3-4 ostatnie egzaminy państwowe na Beskidy Zachodnie część zachodnia zawsze wiązały się w wyjsciem w teren przynajmniej na 4 -5 godz.
Było tak szczególnie wtedy, kiedy pytali nasi koledzy z kół studenckich - Mirek Barański z SKPG "Harnasie" z Gliwic i Darek Gacek z SKPB Katowice. A ostatnio biorą oni udział w większosci egzaminów.
Inna sprawa ze ja osobiście na miejscu kandydata gdybym miała wybierać - zdecydowanie wybrałabym egzamin w terenie, dla naszych kursantów jest łatwiej.
I jeszcze o szkoleniu :
Na kursie przewodników beskidzki, który prowadzi nase koło jest około 40 dni szkolenia w terenie w róznych częściach Beskidów.
Program kursu zobaczyć mozna sobie tutaj:
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/program.html
Na kursie tatrzańskim (w tej chwili mój mąż chodzi na kurs na II klasę tatrzańską) więcej niż połowa zajęć odbywa sie w terenie, a kurs trwa rok.
Mieszkamy w Chorzowie dojazdy co 2 tygodnie do Zakopanego na zajęcia są nieco kłopotliwe. Ale jak komuś na prawdę zależy - to chodzi na te zajęcia.
I dlatego cała Twoja argumentacja Lechu jest nic nie warta. Nie wiesz jak jest obecnie na egzaminach - i na kursach przewodnickich - to nie pisz !
Pozdrowienia.
Basia Zygmańska