Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Co w Sudetach?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-07-01 10:47:06
Witam!!!
Nieodżałowanej pamięci Kisiel powiedział kiedyś, że socjalizm jest ustrojem, który dzielnie walczy z problemami, które sam stworzył.
Większość problemów, które jak słusznie piszesz nie mają prostego rozwiązania, w dobrym ustroju poprostu zniknie. Na przykład problem państwowych kontroli czegokolwiek - stołówek, stacji benzynowych czy uprawnień prowadzących grupy. To wszystko nie będzie potrzebne, jeżeli za zatrucie na skutek brudu w kuchni, uszkodzenie samochodu chrzczoną benzyną czy wreszcie narażenie grupy na niebezpieczeństwo będzie karane na drodze procesów cywilnych takimi odszkodowaniami, że delikwent będzie się wypłacał do końca życia. No i będzie skończony jako "biznesmen". Wtedy zapewniam Cię, że państwowe kontrole i znaki jakości zastąpią wewnętrzne kontrole i prywatne znaki jakości znacznie skuteczniejsze i... tańsze.
Odnoszę również wrażenie, że nie przeczytałeś dokładnie mojego maila zanim na niego odpowiedziałeś. Bowiem Twoje słowa, niby polemizujące z moimi są ich dokładną kalką:
> Było znacznie mniej. Znasz powiedzenie: okazja czyni złodzieja.
> W państwie policyjnym nie było okazji!
Natomiast wyjaśnień wymaga zdanie:
> Ale czemu zakładasz automatycznie, że w polskim kapitaliźmie policja
> musi być słaba?
Wręcz odwrotnie. Gdyby Państwo skoncentrowało sie jedynie na wojsku, policji i wymiarze sprawiedliwości - policja byłaby silna i skuteczna. W obecnej Polsce akurat na tym państwo koncentruje się najmniej...
Niestety jednak wolność obywatelska to spore utrudnienie pracy policji, które w systemie zamordyzmu nie istnieje. Zgoda sądu na podsłuch, rewizja wyłącznie z nakazem, prawa skazanego, zakaz "ostrych" przesłuchań itd. To wszystko odróżnia państwo wolne od państwa policyjnego. Za starych czasów metody stosowane przez służby bezpieczeństwa wykluczały przestępczość właśnie poprzez możliwość działań "pozaregulaminowych".
Takie właśnie przyczyny "systemowe" w państwie wolnym utrudniają pracę Policji. Ale nie oznacza to, że musi ona być słaba - wcale nie musi. Natomiast tłumaczę Ci dlaczego w Polsce jest. I to jest własnie wina tego, że państwo nie zajmuje się zapewnienia bezpieczeństwa tego prawdziwego - a nie ulotnego socjalnego - przy jednoczesnym zrezygnowaniu z wszechwładzy policji.
> Według Ciebie głupota to uleczalna choroba,
Tak. I choć jest to kuracja bolesna i długotrwała - jest jak najbardziej do przeprowadzenia.
> a obiektywnie głupota ludzi jest nieuleczalną cechą wrodzoną
> 90 % społeczeństwa.
Nie obiektywnie, a według Ciebie - to różnica. :-) I oczywiście to nieprawda!
Natomiast jest fragment Twojej wypowiedzi, z którą zgadzam się w pełni:
> Przede wszystkim, tego plenienia faktycznie nikt nie zaczął.
> Odnoszę wrażenie, że w działaczach Solidarności było więcej socjalizmu,
> niż PZPR-owcach. Najbardziej śmieszyło mnie, że związek zawodowy
> uważa się za prawicowy. Jak świat światem, jeszcze takiego związku nie
> było i nie będzie, bo to sprzeczność sama w sobie.
> A większość obecnych polityków, to dzieci Solidarności.
Pod tym akapitem podpisuję się obiema rękami. :-)
Pozdrawiam,
Łukasz