Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Co w Sudetach?
Autor: Przodownik 1811
Data: 2004-06-28 10:12:55

Postępujący od kilkunasu lat upadek kolei i totalne braki komunikacyjne na Ziemi Kamiennogórskiej są jedną z istotnych przyczyn całkowitego zaniku tam taniej turystyki młodzieżowej i akademickiej. Po prostu nie bardzo jest czym tam dojechać. Skutkiem takiej polityki miejscowych władz padają z powodu braku frekwencji schroniska, bo nie są w stanie zarobić na swoje utrzymanie. W tym roku zaprzestało działalności, i to tuż przed rozpoczęciem zezonu wakacyjnego, ostatnie na Ziemi Kamiennogórskiej, czynne do niedawna Schronisko Młodzieżowe w Jarkowicach u podnóża Grzbietu Lasockiego. Decyzją Starostwa Kamiennogórskiego schronisko zostało zamknięte. Budynek, mimo przeprowadzonego ostatnio remontu, ma być sprzedany. Dotychczasowi gospodarze obiektu, małżeństwo emerytowanych nauczycieli, mają opuścić budynek schroniska, w którym do tej pory zamieszkiwali na poddaszu.

Kierowniczka schroniska miała łzy w oczach kiedy w dniu 11 czewca br. opowiadała nam ile włożyli pracy aby schronisko przystosować do podwyższonego standardu, pokazywała nam pięknie urządzone sanitariaty, samoobsługową kuchnię turystyczną i pomieszczenia jadalni, pokoje. Nie zdążyli tylko wyremontować dachu...

Z żalem wspominaliśmy czasy, kiedy bywałem tam nawet dwukrotnie w roku z wędrownymi obozami młodzieżowymi i rodzinnymi. Funkcjonowały wtedy schroniska sezonowe w Lubawce i Kamiennej Górze czy stałe w Rędzinach i Raszowie... Na trasach spotykaliśmy dużo obozów młodzieżowych, tylko że... wtedy było tam czym dojechać, a organizatorom tych imprez nie stawiano wymogu wynajmowania przewodnika górskiego z uprawnieniami państwowymi do ich prowadzenia.

Jak sięgnę pamięcią wstecz, aby zarezerwować sobie ciekawą trasę typową po Sudetach w ZW PTSM w Jeleniej Górze czy w Wałbrzychu trzeba było wysyłać rezerwację już na początku stycznia. ZW PTSM w Legnicy też organizował trasy typowe w porozumieniu z Jelenią Górą. Np. "Szlakiem Wygasłych Wulkanów". Trasa zaczynała się w Legnicy i noclegi były rozplanowane w schroniskach stałych i sezonowych w Legnicy, Legnickim Polu, Jaworze, Myślibórzu, Bolkowie, Domanowie, Wojcieszowie, Wleniu, Marczowie i Lwówku Śląskim.

Na trasie w schroniskach było pełne obłożenie. W niektórych schroniskach sezonowych, urządzanych w szkołach (powstawiane do klas łóżka), np. w Bolkowie albo w Bystrzycy Kłodzkiej czy nawet w Kamiennej Górze nocowały po trzy grupy po 22 osoby. W kuchni turystycznej czekało się w kolejce za wrzątkiem itd.

Na szlakach spotykało się również wędrowne obozy PTTK-owskie, korzystające z bazy noclegowej PTTK. Też prowadziłem takie obozy, organizowane przez były Oddział Winogrady-Piątkowo z Poznania. Oddział ten organizował corocznie kilka takich obozów w Sudetach. Organizowaliśmy też rajdy i wyjazdy na zimowiska, na biegówki... Czy to było złe?

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?