Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Kiedy przewodnik?
Autor: xWojciech
Data: 2004-05-14 09:36:50
To chyba zależy od wyobraźni i doświadczenia. I chyba trochę wieku. Wystarczy czasem popatrzeć na zachowanie niektórych rodziców, którzy wyjeżdzają ze swoimi pociechami. Mnie , który nie mam dzieci, ale mam odrobinę wyobraźni, włosy się jeżą na głowie gdy widzę na co rodzice pozwalają.
Niestety prawo nie jest w stanie objąć wszystkiego i wejść we wszystkie sytuacje (chyba że zdarzył się jakiś wypadek). Gdybyśmy chcieli aby tak było stworzylibyśmy państwo policyjne a kodeks prawa zajmowałby całą bibliotekę, przez co stałby się martwą księgą bo nikt w tym by się nie połapał.
Cenniejszą inicjatywą byłaby chyba akcja profilaktyczno uświadamiająca. Gdy byłem w seminarium co roku organizowany był kurs Organizatora Turystyki, na którym mogliśmy dowiedzieć się jak organizować i to bezpiecznie imprezy turystyczne.
Później zostałem zmuszony uczestniczyć w kursach Kierownika wypoczynku letniego dzieci i młodzieży oraz kierownika wycieczek szkolnych i obozów węrdownych. I to co na tych PAŃSTWOWYCH kursach zobaczyłem zjeżyło mi włwosy na głowie. Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli wypuścił grupę ludzi z uprawnieniami a zupełnie nie posiadających wiedzy i umiejętności.
A przy okazji czy trzeba dopiero takiej tragedji jak ta dad Czarnym Stawem, aby do Tych przyjechali "ludzie gór", aby mówić o bezpieczeństwie w górach?
Na wycieczkach szkolnych do Zakopanego musiałem zatrudnić przewodnika. Niestety nie interesowało go wcale bezpieczeństwo dzieciaków. Ważne było tylko to aby go nikt nie wyprzedził i to aby dzieciaki słuchały jego czerstwych tekstów. Żadnych informacji o tym jak turystykę górską uprawiać bezpiecznie. To my nauczyciele musieliśmy wiedzieć i sami to sobie zorganizować. Więc jak jego obecność wpływała na nasze bezpieczeństwo?