Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Prowadzenie po górach
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-10-14 09:26:20
>Tak naprawdę przewodnikiem nie zostanie się nigdy (moje zdanie) w wyniku odbycia kursu, zdania egzaminu i nadania uprawnień
Masz rację. Jeżeli ktoś twierdzi, że przodownictwo turystyki górskiej to hobby, to przewodnictwo też i brak w nim jest tak samo profesjonalizmu jak u przodowników tg. Wg mnie przynajmniej połowa przewodników prowadzi dwie, trzy wycieczki rocznie. To czasami dużo mniej, niż liczba dniówek imprez przeprowadzonych społecznie przez przodowników.
Sprawa mnie szczególnie irytuje, bo mam kilkuletnie doświadczenie i obycie z górami w każdych warunkach na górskiej granicy w Sudetach (służba wojskowa) i różne uprawnienia na góry, niestety bez przewodnickich. Byłem na kursie sudeckim, ale wycieczki stażowe i szczegółowe egzaminy, które trzeba było zdać przed "wysoką komisją", były dla mnie poprostu koniecznością wyssaną z palca, bo co z tego, że kandydat wiedział powiedzmy, że kościół w Wypierdzielewie był pod wezwaniem Pimparelli Iksińskiej, skoro w praktyce nie był w stanie nazwać widocznego zza szyb autokaru szczytu... Egzamin praktyczny odbywał się w autokarze (sic!) O tym nieco na stronie: http://ksp.republika.pl/poczatki.htm
Z górskim pozdrowieniem