Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Rewolucja, czy ewolucja w PTTK
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-09-05 12:26:52
Witam!!!
OK. Jestem liberałem. Nie jest tak, że argument towaru i klienta do mnie nie przemawia. Przemawia. Pociągnijmy zatem Twoją myśl.
Bądź co bądź operujesz na stopniu ogólności wręcz lekko zachaczającym o populizm. Czemu? Bowiem diagnozujesz pewne zjawiska, a następnie w zasadzie nie dajesz recept. I tak:
"struktury PTTK działają na szkodę organizacji i nikt nie jest tym zainteresowany!"
Wyjściem byłoby powołanie Centrum Informacji Aferalnej PTTK. :-) :-) :-) Pisząc serio - w jaki sposób mozna zapobiegać podobnym przypadkom. W wypadku panienki w X nie jest to problem - wywalić z roboty na zbity pysk i z głowy. W przypadku działacza?
Wszak ten sam działacz, który jest odpowiedzialny za np. brak książeczek GOT w oddziale, może być jednocześnie rewelacyjnym organizatorem znakowania szlaków przez dany oddział, dzięki któremu kasa na szlaki zawsze jest (sponsorzy), a szlaki błyszczą. I co teraz?
Poza tym działacza nie da się łatwo pozbyć - szczególnie w strukturach (przypomne po raz drugi) DEMOKRATYCZNYCH. Ludzie jak inżynier Mamoń - głosują na tych, których znają. Jak zatem pozbyć sie ze struktur nieudacznika? Można nagłaśniać sprawy - jak radzi Tomek. Ale to prowadzi niechybnie do nadużyć. Wszak wystarczy, aby jeden działacz nie lubiący drugiego zaczął wypisywać jakież to on robi "biznesy" (tu ukłon w stronę Piotra Rościszewskiego) tudzież jak bardzo źle jest dzięki niemu. I jak sie z tego oczyścić?
Any - wydaje mi się, że świat nie jest taki prosty. I nie jest to kwestia widzenia (lub nie) PTTK-u jako instytucji oferującej pewien towar. Jest to kwestia wielu działań zmierzających do określonego celu. Działań, na które ja również do końca nie mam pomysłu.
Pozdrawiam,
Łukasz