Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Ceny w Schroniskach
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2003-08-12 09:14:36

Witam!!!

> Wszysto opiera się teraz o zysk, niezawsze właściwie dobrane osoby
> do administrowania tym majątkiem.

Hmmm... Kiedyś też tak było. Od zawsze trzeba było płacić za nocleg w schroniskach - również przed wojną. I to wtedy nawet stosunkowo znacznie więcej niż teraz. Przecież ktoś musi w tym schronisku żyć i przeżyć.
Niestety druga sprawa to osoby powoływane do opieki nad chroniskami. Jednak tu się trochę zmienia - coraz bardziej zwraca się uwagę nie tylko na ofertę ekonomiczną, a również na szeroko pojęte predyspozycje. Najważniejsze jest jednak to, że te zmiany - choć, nieukrywam, powolne - są przeprowadzane pod Waszym wpływem. Pod wpływem wniosków i skarg zwykłych turystów. I to jest właśnie siła Waszego (naszego) głosu.

> Na jadalni goście z psami - nowa moda, zwierzęta są tolerowane.
> Nie jestem przeciw zwierzątkom ale dla mnie tolerowane zwierzątka
> to jakieś dodatkowe budy dla piesków, czy kojce dla kotów a tu
> nie wiem czy na łóżku na którym spałem nie spał jakiś szlachetnie
> urodzony medalista.

A ja jestem przeciwnikiem. Idealnie rozwiazuje to pan Stanisław Lorenc - właściciel (!) schroniska w Jaśliskach. Kiedyś zadzwonił do niego jakiś człowiek i zapytał czy może przyjechać z psem.
- Ależ oczywiście! - odpowiedział pan Stanisław - Może pan przyjechać nawet z krową! Jest z tyłu schroniska obora, wstawi się tam zwierze i po krzyku.
- Ale mnie chodziło o to, czy da się zwierze ulokować w chronisku...
- Jasne. O ile bedzie spuszczać po sobie wodę w toalecie, gasić światło, posprząta po sobie i bedzie miało swój śpiwór...

Miejsce zwierząt w normalnym świecie jest albo w lesie, albo w budzie, albo w oborze. Nie bardzo sobie wyobrażam spanie przez nich w schronisku. Oczywiście właściciel pensjonatu na dole musi się liczyć z kaprysami klientów, których zwierzęta jedzą lepiej niż ich właściciele - ostatnio w Tesco zaproszono mnie do degustacji... psich chrupków.

> Acha wrzątek w ilości 1/2 litra za darmo do własnych naczyń.

Zawsze coś... :-)

> Z pewnością schroniska powinny wrócić do swojej misji
> wieloosobowych pokoji, nadających klimat wędrówkom ale czy tak się
> stanie jest to mało prawdopodobne.

A czemu - to zalezy tylko od Was (od nas).

> To niestety dzisiejsza szkoła i dzisiejsi rodzice w "trosce" o
> swoje pociechy domagają się od organizatorów małych pokoi,
> najlepiej dwójek, no ewentualnie czwórek na koloniach i obozach.

Nie koniecznie. Jako nauczyciel jeżdżący z dzieciakami bardzo, bardzo dużo nigdy nie spotkałem sie z tak absurdalnym wymaganiem. Zresztą wtedy zaproponowałbym rodzicowi zabranie pociechy na wczasy do Władysławowa - nie każdy musi jeździć w góry. :-)

> Zapominają jaką niejeden z nich miał frajdę ze spania w takich
> zbiorówkach, ile to było opowieści o duchach, opowiadania
> dowcipów przez trzy kolejne noce czy czytania pod kołdrą czy kocem
> przy latarce.

Zapomniał wół jak cieleciem był... :-)

Na szczęście nie jest aż tak źle. :-)

Pozdro,
Łukasz

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?