Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Słowo ciałem...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-07-16 22:42:52
"Ksiądz swoje, organista swoje"...
Nawet gdyby przewodnik był za darmo, to nie widzę potrzeby, aby wycieczki grupowe przymuszać do korzystania z jego usług.
W Tatrach powyżej 1000 m znajdują się nawet spacerowe trasy i schroniska: w Dolinie Chochołowskiej (1145,6 m n.p.m.), w Dolinie Kościeliskiej (1094,6), w Dolinie Strążyskiej
(1048,1), na polanie Kalatówki (1170 m). To nonsens, aby w pełni lata grupa zdyscyplinowanych uczennic jakiejś szkoły zakonnej idąca na herbatkę do Kalatówek miała zatrudnić przewodnika.
Tam gdzie jest niebezpiecznie powinno się postawić tablicę z napisem: "jest niebezpiecznie, grupy tylko z przewodnikiem" i każdy podejmuje decyzję czy chcą iść, czy wolą jeszcze trochę pożyć.
Bo przecież w miejscach niebezpiecznych przewodnik i tak nie jest w stanie zagwarantować absolutnego bezpieczeństwa. W Polsce zdarzały się już wypadki na wycieczkach prowadzonych z przewodnikiem.
Wiem, że przewodnik z uprawnieniami na Sudety może opisać panoramę ze Śnieżnika, ale ja potrafię to samo. Pytanie tylko, czy grupa chce jego posłuchać czy woli że ja ich tam zaprowadzę i to, co ja im powiem.
Już w czasach przedwojennego kapitalizmu w 1935 roku PTT wprowadziło społecznych przewodników celem prowadzenia wycieczek do GOT i nikt nie posądzał ówczesnego Towarzystwa o próby zmiany ustoju na socjalistyczny czy o anarchię.