Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Kiedyś
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-07-07 16:39:47

>Po pierwsze musisz pamiętać, że każdy przychodzi do PTTK robić to co lubi. Ty lubisz nie być przewodnikiem. Jak nie chcesz, to nie bądź. Nikt Ci tego nie każe, ale nie wieszaj z tego powodu psów na tych, którzy to lubią.

Widzę, że niezmiennie nie dociera do Ciebie powaga problemu, który tu poruszam. Nie wiem, jaki masz w tym cel, że ten problem ignorujesz i udajesz że nie rozumiesz o co mi chodzi; może czujesz się w jakiś sposób zagrożony albo niedowatościowany?

Piszesz: "Po trzecie bezpieczeństwo najłatwiej zapewnić zapewniając wykonanie określonej pracy przez fachowca."

Czy naprawdę nie rozumiesz, że nie można zawsze i wszędzie zasłaniać się argumentem względów bezpieczeństwa, wytaczać najcięższe działa i odwoływać się do "fachowców"?

Czy naprawdę grupę turystów wędrujących z plecakami, prowadzoną przez pogardzanego przez Ciebie "dzikiego przewodnika" kojarzysz wyłącznie z pracą (a nie wypoczynkiem) i uważasz za kompletnych idiotów nie umiejących chodzić szlakami turystycznymi?

Czy naprawdę nie rozumiesz, że granica konieczności zapewnienia opieki zawodowego przewodnika grupie w górach powinna być umiejscowiona gdzieś w rozsądnym miejscu i dotyczyła jedynie napradę trudnych szlaków jak np. tatrzańska "Orla Perć", a nie "kapuścianych gór" - jak niektórzy co bardziej nadęci przewodnicy tatrzańscy określają Beskidy i Sudety?

Czy naprawdę nie rozumiesz, że skoro PTTK tak ochoczo odwołuje się do tradycji Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, to jego władze powinny coś robić w kierunku naprawdy tego stanu rzeczy. Tymczasem inspiracja nowelizacji przepisów o przewodnictwie turystycznym, która wyszła z Komisji Przewodnickiej ZG PTTK, była działaniem wprost odwrotnym, potwornie szkodliwym i aspołecznym. Podcięto gałąź, na której spoczywa niemal cała społeczna działalność programowa Towarzystwa.

Czy nie rozumiesz, że gdyby w czasach kiedy dr Mieczysław Orłowicz zorganizował Akademicki Klub Turystyczny we Lwowie i wędrował ze studentami po jakże bardziej dzikich górach, o kształcie tamtej turystyki decydowało więcej takich Piotrów Rościszewskich, ten wspaniały człowiek by został przez nich zaszczuty za rzekomy brak profesji? Czy nie rozumiesz, że wtedy tania turystyka akademicka by nie miała szans na rozwój, nie mielibyśmy schronisk oraz to, do czego dziś doprowadziły przekonania o wyższości "profesjonalistów" nad "konowałami": zarośniete szlaki i polany w popularnych kiedyś częściach polskich gór.

Lech

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?