Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Z cyklu: pajacyki
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-06-13 11:30:55
>No architektury znać się nie musi, lecz zdziwiłbyś się ile zbędnych rzeczy ( dla chirurga ) musiał nauczyć się na studiach. Znacznie więcej niż przewodnik.
I co z tego? Chodzi tylko o porównanie odnośnie zapewnienia bezpieczeństwa, którego - jak widać - nie rozumiesz. Ale nawet chirurg nie jest w stanie dać pełnej gwarancji wyleczenia swym pacjentom, tak samo jak obecność przewodnika na wycieczce nie jest w stanie wykluczyć wypadku.
Pozwolę sobie powtórzyć to, na co już w innym miejscu zwróciłem uwagę: Logika wskazuje, że spośród dwóch diametralnie różnych sposobów zapobiegania niebezpieczeństwom w górach (zamykanie odcinków niebezpiecznych szlaków albo chodzenie po tych szlakach z wynajętym przewodnikiem zawodowym) tylko jeden sposób może być naprawdę skuteczny, jeśli turyści się do niego zastosują. Drugi jest błędem lub oszustwem (zarówno w Polsce jak i w innych górach zdarzają się wypadki wycieczek z przewodnikami)
W Alpach były wypadki przysypania lawiną wycieczki razem z kwalifikowanym przewodnikiem wysokogórskim.
Argumentowanie konieczności wynajmowania płatnego przewodnika dla wycieczki nawet PTTK-owskiej powyżej iluś tam m npm, którą z powodzeniem może prowadzić przodownik turystyki górskiej - względami zapewnienia pełnego bezpieczeństwa jej uczestnikom - jest takim samym oszustwem jak fałszywe obietnice różnego rodzaju uzdrowicieli i szarlatanów.
Jeszcze raz powtarzam: Problemu bezpieczeństwa w górach, nie da się rozwiązać żadnymi środkami administracyjnymi nakazującymi chodzenie pod opieką "upoważnionych funkcjonariuszy państwowych". Jedyne co można zrobić, to publicznie demaskować to oszustwo.
Pozdrawiam
Lech