Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2024-02-15 21:01:14

Sformułowanie o zakresie kwalifikacji jest bardzo mętne. Nie wprowadza się kwalifikacji cząstkowych, czyli znakarz powinien znać problematykę wszystkich rodzajów szlaków, a z kolei jest też użyte słowo "np.", ale bez określenia, że kwalifikacje mogą dotyczyć tylko jednego z rodzajów szlaków. Według mnie powinno to być doprecyzowane. Osobiście nie wyobrażam sobie, że powinienem umieć projektować i znakować szlaki kajakowe. Na kajaku płynąłem raz w życiu, a to za mało, natomiast na temat szlaków rowerowych wiem praktycznie wszystko, co tylko da się wiedzieć, ale według tego sformułowania nie kwalifikuję się, aby być znakarzem. To jakaś totalna bzdura. Już miałem przyjemność oglądać projekt szlaku rowerowego sporządzony przez znakarza szlaków kajakowych (takie informacje znalazłem o tym znakarzu w Internecie). Broń nas Panie Boże przed takimi znakarzami. Parafrazując znane powiedzenie, mężczyzna pracujący, żadnej chałtury się nie boi.
Może są takie okolice Polski, gdzie jeszcze prace znakarskie prowadzone są regularnie przez dobrze pracujące grupy znakarzy. Zapewne są to jakieś obszary naszych gór, może jeszcze gdzieś na nizinach. Tylko dobrze pracująca grupa znakarzy, która ma stale sporą ilość zleceń, może w miarę potrzeb dobierać nowe osoby i je szkolić. Gdzie indziej to jest abstrakcja. Zlecenia są przypadkowe i powierzane przypadkowym osobom, które czarują, że są super specami w tej dziedzinie i nikt tego w żaden sposób nie sprawdza, bo referencje poprzedniego zleceniodawcy rzadko kiedy są rzetelne i wypisuje się je grzecznościowo, bo wypada. Albo w ogóle od razu zlecający zakłada, że chodzi mu o najtańszą chałturę i nawet nie próbuje znaleźć kogoś, kto to zrobi lepiej, bo kosztowałoby to drożej, niż założył, a potem opowiada, jaki wspaniały szlak stworzył, z zamkiem, świątynią, rezerwatem i czym tam jeszcze, nie wspominając, że oznakowanie tego szlaku praktycznie nie nadaje się do niczego. I tej chałtury też nikt poważny nie ocenia, a PTTK również nie ma takiego zwyczaju. W takim środowisku trudno pomarzyć, że ktoś ma szansę, żeby zostać znakarzem, a zostać dobrym znakarzem, to niemalże cud. Żeby zostać dobrym znakarzem, należałoby się najpierw przyjrzeć kilku dobrze oznakowanym szlakom, a jeżeli nie ma nawet spisu takich dobrych szlaków, to kandydat na znakarza nie ma żadnej szansy, żeby nabyć obycia ze szlakami. Wykuć na pamięć coś, czego się nigdy nie widziało i to w 1,5 dnia, to niezła fantazja.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?