Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Projekt rozporządzenia o znakach drogowych
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2023-10-25 08:21:52

[cytat]Velo-city 2025 w Gdańsku[/cytat]
Niezorientowanym należy się małe wyjaśnienie.
Europejska Federacja Cyklistów (ECF) stworzyła koncepcję europejskiej sieci międzynarodowych tras rowerowych, którą powinny realizować narodowe organizacje rowerowe. Organizacje te powinny być w tym zakresie z jednej strony dotowane przez poszczególne państwa, a z drugiej przez Unię Europejską za pośrednictwem ECF. Problem w tym, że polskie władze dokładnie wymigują się z tego obowiązku. Niegdyś PTTK próbowało zająć się tymi trasami, ale wobec braku zainteresowania ze strony rządu (niezależnie od aktualnej politycznej opcji), zrezygnowało z tej wątpliwej przyjemności już dawno temu.
Próby podejmował też Polski Klub Ekologiczny z późniejszym Stowarzyszeniem "Miasta dla Rowerów", ale po kilku lat prób skończyło się identycznie. Działacze rowerowi nie odpuszczali i skoro nie mogli liczyć na władze centralne, próbowali zainteresować tematem władze wojewódzkie i lokalne organizacje rowerowe i pro-rowerowe. Udało się na Pomorzu, ale reszta Polski wciąż czeka na zmiłowanie. ECF początkowo była niechętna takim prowizorycznym rozwiązaniom, jak współpraca z lokalnymi władzami i organizacjami, ale z braku rozwiązań ogólnopolskich zgodziła się na taką formę współpracy.
W grę wchodzą miliardy euro na realizację całej sieci tras rowerowych EuroVelo, w tym kilku przebiegających przez teren Polski. Aby uszczknąć polskiego kawałka tego tortu, trzeba sporo zainwestować w strukturę organizacyjną, szkolenie kadry, szczegółowe koncepcje przebiegu i dalsze fazy przygotowania inwestycji, samą realizację projektów i późniejsze utrzymanie tras rowerowych. W skrócie trzeba mieć tzw. wkład własny, aby rozkoszować się późniejszą wielką dotacją.
Wielka turystyka w formie EuroVelo, to nie PTTK-owskie malowanki po drzewach ze stuletnia tradycją, ale spory biznes. Wielki świat już od ponad półwiecza odszedł od tych malowanej na rzecz inwestowania w wytyczanie i budowę dróg turystycznych dla tzw. turystyki aktywnej. Budowane są drogi dla pieszych, koni, rowerów i nawet quadów. Drogi bezpieczne, wygodne i otoczeniu ładnej przyrody. To drogi o odpowiednich parametrach w zależności od rodzaju uprawianej turystyki i przewidywanego natężenia ruchu. Liczą się nawet detale. Na niemieckim szlaku rowerowym Odra - Nysa zdarzało mi się nawet przejechać koło przydrożnych rabatek z kwiatkami! To z jednej strony spore koszty, a z drugiej przewidywane spore zyski, ponieważ powstającym szlakom towarzyszą powstające w okolicy lokale gastronomiczne i obiekty noclegowe, a także różnorodne inne atrakcje, których twórcy mogą liczyć na sporą frekwencję.
Jednego nie rozumiem. W Polsce wciąż brakuje pieniędzy i sporo urzędników i działaczy liczy na dotacje z zewnątrz, zazwyczaj z Unii Europejskiej. Tutaj wielkie pieniądze leżą i czekają, a mało komu zależy, żeby je podnieść. A tymczasem PTTK ma trudności nawet żeby otrzymać mikro dotację na tradycyjne malowanki na drzewach.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?