Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Problemy z utrzymaniem schroniska na Szczelińcu
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2022-07-02 12:41:25

Cześć.

[cytat][b]"Herbata powinna kosztować 100 zł". Dzierżawca słynnego schroniska w potrzasku[/b]

[i]Mateusz Madejski
2 lipca 2022[/i]

[b]Schronisko Na Szczelińcu jest doskonale znane miłośnikom górskich wędrówek. Jednak jego dzierżawca mówi Business Insiderowi, że przyszłość stoi pod znakiem zapytania. – Jeszcze w zeszłym roku tona węgla kosztowała 600 zł, teraz idzie w kierunku 4 tys. zł – tłumaczy. Alternatywne źródła energii? Przedsiębiorca nie ukrywa, że jest ich zwolennikiem. Kłopot w tym, że w tych warunkach one nie zadziałają.[/b]

Schronisko Na Szczelińcu należy do tych najbardziej znanych w Dolnym Śląsku. Znajduje się ono pośrodku parku narodowego i nie prowadzi tam żadna droga. Aby się tam dostać, trzeba pokonać 665 schodów. Widoki są imponujące, a turyści mogą odetchnąć od zgiełku.

Jednak jak opowiada Business Insiderowi Maciej Sokołowski, który od września 2008 r. dzierżawi ten obiekt, jego przyszłość rysuje się obecnie w ponurych barwach.

– Cena węgla skoczyła pięciokrotnie. Jeszcze w zeszłym roku tona kosztowała 600 zł, teraz idzie w kierunku 4 tys. zł. W sezonie grzewczym potrzebujemy 5 ton miesięcznie, by ogrzać schronisko – opowiada.

Alternatywy? – Próbowaliśmy ogrzewać drewnem, tak zwanym holzgazem... Ale efektywny jest niestety tylko ekogroszek – wyjaśnia.

[b]Panele? Nic z tego. Pompa? Nic z tego[/b]

Sokołowski zdecydowanie podkreśla, że jest zwolennikiem transformacji energetycznej. I bardzo chętnie zdecydowałby się na jakąś przyjazną środowisku formę pozyskiwania energii.

– Dach jest za mały na większe panele słoneczne. W sąsiedztwie budynku też paneli ustawić się nie da – po pierwsze brak jest miejsca, po drugie – nie pozwalają na to przepisy krajobrazowe – opowiada.

Pompy ciepła? Przedsiębiorca mówi, że to świetne rozwiązanie dla obiektów znajdujących się na ok. 95 proc. powierzchni kraju. – Ale na takiej wysokości po prostu nie dają rady sprawnie działać – zaznacza. A ta wysokość to 905 m n.p.m.

Sokołowski zainwestował w nieduże solary, takie, które akurat może umieścić na dachu. Z tym że to zdecydowanie za mało. Teoretycznie zostają mu jednak jakieś rozwiązania na pokonanie problemu. Wszystkie wydają się jednak fatalne.

[b]Herbata za 100 zł, nocleg za 500 zł?[/b]

Latem, gdy turyści tłumnie odwiedzają schronisko, ogrzewać zwykle nie trzeba. Problem pojawia się zimą. Wtedy z kolei odwiedzających jest zdecydowanie mniej. – Trochę cierpimy na tym, że wokół nie ma wyciągów narciarskich – przyznaje przedsiębiorca.

Na pierwszy rzut oka można zatem zmienić charakter schroniska na "letnie". I zamykać się zimą.

– Nie możemy funkcjonować tylko latem. Jeśli wyłączylibyśmy całą infrastrukturę – na przykład podgrzewające dopływ wody urządzenia elektryczne – to zamarzłyby zimą i potem nie dałoby się już tego z powrotem włączyć – odpowiada Sokołowski. Nie mówiąc już o tym, że schroniska mają w końcu "misję". A tą "misją" jest przyjmowanie wędrowców o każdej porze roku.

Kolejne rozwiązanie? Mocno podnieść ceny latem, by było za co ogrzewać obiekt zimą. I tu jest jednak potężne "ale". – Klienci "letni" po prostu nie chcą płacić za ogrzewanie podczas sezonu "zimowego" – tłumaczy szybko dzierżawca obiektu.

Jest jeszcze inna opcja. "Zimowym" musiałbym podnieść ceny – 100 zł za herbatę, 500 za nocleg – wylicza. I to jest oczywiście fatalne rozwiązanie. – Kwadratura koła – wzdycha. I podkreśla, że jako przedsiębiorca nie ma rabatów na węgiel.

Czy schronisko będzie więc bardzo drogie zimą? A może jednak uda się przekonać "letnich" klientów, by płacili więcej? Czy może jednak po prostu wyjściem będzie zamknięcie kultowego obiektu? Tak jak nie ma dobrego rozwiązania, tak ciągle nie ma w tej sprawie decyzji. Maciej Sokołowski tłumaczy jednak, że chce zwrócić uwagę na ten "błąd w systemie", który pojawia się, gdy transformujemy naszą energetykę. Bo idąc słuszną skądinąd drogą, nietrudno przecież wylać dziecko z kąpielą.

[i]Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska[/i][/cytat]

źródło: https://businessinsider.com.pl/gospodarka/herbata-powinna-kosztowac-100-zl-dzierzawca-slynnego-schroniska-w-potrzasku/lh0s460

Ciekaw jestem, na ile to jest globalny problem w obiektach PTTK.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?