Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Zamknięte szlaki poniżej schroniska PTTK "Jagodna"
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2021-05-04 15:02:34

Cześć.

Dyskusja przeniosła się na fejsbuka na ścianę Jacka Potockiego pod jego postem. A ponieważ nie chciałbym aby nam umknęła, to pozwalam ją sobie tu przepisać. Jest publiczna, więc nie łamiemy żadnych tajemnic korespondencji. :-)

[cytat][b]Jacek Potocki[/b]
W związku z sytuacją, która zaistniała w rejonie schroniska PTTK "Jagodna" w Górach Bystrzyckich, gdzie zaszła konieczność zmiany przebiegu szlaków turystycznych i pojawiły się kontrowersje co do warunków, na jakich Lasy Państwowe (reprezentowane w tym konkretnym przypadku przez Nadleśnictwo Bystrzyca Kłodzka) miałyby wyrazić zgodę na zmianę przebiegu szlaków, pragnę wyrazić przekonanie, że sprawa zostanie załatwiona w sposób satysfakcjonujący korzystających ze szlaków turystów, jak również Lasy Państwowe, będące gospodarzem terenu. Mając na względzie dotychczasowe doświadczenia mogę stwierdzić, że współpraca między Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym a Lasami Państwowymi układa się bardzo dobrze, a pojawiające się tu i ówdzie problemy są rozwiązywane w drodze wzajemnych negocjacji. Jestem przekonany, że tak też będzie w sytuacji szlaków w rejonie schroniska "Jagodna". Oczywiście, lepiej byłoby, gdyby sprawa została załatwiona wcześniej bez angażowania opinii społecznej, ale... nie zawsze wszystko układa się tak, jak byśmy chcieli. :-)

[b]Łukasz Aranowski[/b]
Może, gdyby ZG w porę zareagował na to:
https://forum-pttk.pl/index.php?co=watek&w=42897
dzisiaj nie byłoby tych problemów. :-(

[b]Jacek Potocki[/b]
"Oczywiście, lepiej byłoby, gdyby sprawa została załatwiona wcześniej bez angażowania opinii społecznej, ale... nie zawsze wszystko układa się tak, jak byśmy chcieli."

[b]Łukasz Aranowski[/b]
Jacek, no tak, ale gadaliśmy o tym trzy lata temu i wiadomo było, że temat napęcznieje. Dlaczego nikt z tym nic nie zrobił? Ile jeszcze razy będziemy pisać "lepiej byłoby, gdyby sprawa została załatwiona wcześniej"?
Oczywiście, nie piszę personalnie do Ciebie - nie myśl sobie. :-)
Chodzi mi o ogólny schemat reaktywnego działania ZG: dopiero jak się wykaszani, to wtedy działanie podejmowane jest w trybie interwencyjnym, a wszelkie wcześniejsze sygnały są ignorowane.
Idealnym przykładem takiego samego działania były też problemy z internetem. Dopiero awaria skłoniła kogokolwiek do ruszenia tyłka. Wcześniejsze raporty nikogo nie zainteresowały. Ot, wysłuchali, pokiwali głowami, odebrali z kasy gotówkę za delegacje i wrócili do domu.
I jak w tej sytuacji PTTK ma być traktowane poważnie?

[b]Jacek Potocki[/b]
Widzisz Łukaszu, mamy tu zderzenie dwóch instytucji o rozbudowanej strukturze, przy czym jedna z nich jest organizacją społeczną (PTTK) a druga korporacją (LP). Obie organizacje "na szczycie" dogadują się co do wzajemnych relacji, ale w praktyce to nie działa to do końca tak, jak sobie wyobraziły. Tak się może zdarzyć. Tylko czy aby na pewno winna jest tu wyłącznie organizacja społeczna a nie korporacja?

[b]Krzysztof Kaszuba[/b]
Łukasz, pierwsze sygnały na ten temat zgłaszałem w 2018 roku, gdzie próbowaliśmy przedłużyć żółty szlak z Kłodzka na Wapniarkę, niestety musieliśmy poprzestać na stacji PKP Krosnowice, ponieważ otrzymaliśmy jasną decyzję, że bez umowy dzierżawy nie ma mowy o wytyczeniu nowego szlaku. W 2019 właściciel wyciągu na stoku pod Schroniskiem PTTK Jagodna p. O. zasygnalizował, że chce przeprowadzić modernizację wyciągu i prosi o przeniesienie szlaków. Osobiste wizyty w nadleśnictwie, zaprojektowanie nowego przebiegu tych szlaków, wreszcie pozytywna opinia Burmistrza MiG Bystrzycy Kłodzkiej, kolejny mur (pomimo przychylności Nadleśniczego) - dyrektywa (pod stołem) zawrzeć umowę dzierżawy. Dwa lata starań, pracy i poniesionych prywatnych kosztów na dojazdy poszły w powietrze... Efekt cztery szlaki będą zamknięte na odcinku 500 m. Na koniec to nie ludzie są winni tylko system, który dał im władzę i postawił na stanowiskach.

[b]Jacek Potocki[/b]
Krzysztof, "Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak, jak jest". Może musiało to pierdolnąć, żeby poważnie zająć się sprawą. Wyszła z tego gównoburza, na której nikt niczego nie zyskuje poza trollami internetowymi.

[b]Łukasz Aranowski[/b]
Jacek, no właśnie nie musiało pierdolnąć.
Te kretyńskie pomysły z dzierżawą pojawiły się dokładnie trzy lata temu. Gdyby wtedy zostały potraktowane poważnie i rozwiązane, to dzisiaj nie byłoby tematu.
Zrozum, możemy sobie zwalać problem na korporację. Ale to PTTK jest interesariuszem i to Towarzystwu powinno zależeć. Nadleśniczy jeden czy drugi ma to w dupie, bo turyści to dla niego tylko problem. Tymczasem PTTK zachowuje się jak typowy urzędnik - przekazało sprawę do LP i teraz twierdzi, że to wina ich struktury. Może to nawet i prawda, ale w efekcie to PTTK pozostało bez szlaków.
I oczywiście możemy uznać, że to gównoburza i że jestem trollem. Będzie to puenta bardzo wygodna i pozwalająca zachować samozadowolenie kolegów z ZG PTTK.

[b]Jacek Potocki[/b]
Łukasz. Oj tam, oj tam... Nie Ty jesteś wspomnianym przeze mnie trollem. A co do meritum – LP są instytucją państwową, której pracownicy za wykonywanie swoich obowiązków otrzymują wynagrodzenie (skądinąd bardzo przyzwoite jak na poleskie realia, ale to dobrze – niech ludzie za swoją pracę przyzwoicie zarabiają). PTTK jest organizacją społeczną działającą społecznie pro publico bono. Stawianie zarzutów, że NGO's nie działa tak, jak powinny działać instytucje państwowe czy samorządowe, jest cokolwiek chybiony.

[b]Łukasz Aranowski[/b]
Jacek, ależ ja stawiam zarzut odwrotny. Że PTTK działa właśnie tak jak instytucje państwowe czy samorządowe. Uznało, że problem jest gdzie indziej i umyło ręce. :-)
Generalnie mam takie kontrowersyjne poglądy, że ZG PTTK powinien wspierać oddziały w ich staraniach. Z tego co pisze Krzysiek, to trzy lat temu w sprawie opisywanej na forum nie wydarzyło się nic, a w sprawie szlaków poniżej schroniska "Jagodna" chłopaki samotnie walczyli od dwóch lat - również bez żadnego wsparcia ze strony ZG. Jakoś oni nie uznali, że skoro działają pro publico bono to mogą nic nie robić.
Moim zdaniem Twoje argumenty są chybione. Ale doceniam, że próbujesz bronić ZG PTTK. Trochę to misja straceńcza - coś jak obrona Westerplatte. :-)

[b]Jacek Potocki[/b]
Jak obrona Westerplatte? To mam nadzieję, że przynajmniej wystawisz mi pomnik (taki skromny, bo trzeba zachować proporcje). :-)

[b]Łukasz Aranowski[/b]
Jacek, ja już Ci wystawiam pomnik za życia. :-)
Doceniam, że jako jedyny podejmujesz się dyskusji. Bo reszta składu ZG nabrała wody w usta. Zatem to Ty zbierasz wszystkie gromy na siebie - najczęściej niezasłużenie.
Ale z drugiej strony prawda jest taka, że sposób zarządzania Towarzystwem jest fatalny. I kolejne afery i aferki tylko tego dowodzą.[/cytat]

źródło: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1798850386956206&id=100004937867457

Pozdrawiam,
Łukasz

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?