Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Przewodnik w "górskich" Parkach Narodowych
Autor: Mieszko
Data: 2020-01-17 08:10:23
A czemu to ma być niedobra tendencja?
Tak jak pisałem we wspomnianej wcześniej dyskusji sama obecność przewodnika górskiego nie gwarantuje żadnej grupie bezpieczeństwa. Nie raz wybierając się z grupami szkolnymi nad Morskie Oko musiałem skorzystać z usług miejscowego przewodnika "morsko-ocznego" bo taki jest regulamin parku. Zazwyczaj przewodnikiem był zaawansowany wiekiem dziadzio, który może i kiedyś zdobył duże doświadczenie, ale ostatnie 20 lat chodził jedynie drogą od Palenicy Białczańskiej do schroniska. O górach raczej nie gadał , a jaj gadał to szkoda było słuchać.
Jeden z uczestników wycieczki zasłabł w czasie"podejścia". przewodnik nawet tego nie zauważył bo tradycyjnie leciał gdzieś do przodu nie oglądając się za siebie.
Przyjechałem tez raz z jedną szkołą w Bieszczady. Znowu zgodnie z literą prawa wynająłem przewodnika z licencją na BPN. Przyszedł pan o posturze hipopotama, robił wszystko żebyśmy tylko nie poszli na połoniny.
Sam kiedyś robiłem kurs beskidzki. Na egzaminie przed komisją rzeszowską nikt nie pytał o góry i o bezpieczeństwo. Były za to pytania o zagospodarowanie DK 28, gminę Bircza itp. Był tez komentarz jednego z członków komisji; "nie myślcie że będziecie prowadzić wycieczki w góry bo teraz to się już takich wycieczek nie robi, jedynie objazd autokarem po okolicy".
Skoro niektóre parki wymagają aby wycieczkę prowadził odpowiedni przewodnik, to ja ten wymóg traktuje tak jak konieczność wykupienia biletu za wstęp. Ale o bezpieczeństwo grupy to wolę się sam troszczyć.