Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Delegaci na XVIII WZ z OM PTTK
Autor: Paweł Zań
Data: 2013-07-06 12:56:26
[cytat]Zarejestrowałem również fakt, że na 16 delegatów z województwa mazowieckiego jest aż 5 pracowników biura ZG PTTK. Czy to oznacza, że w "dorosłym" PTTK-u działają aktywnie już przede wszystkim osoby związane z nim zawodowo? Źle to wróży Towarzystwu... :-([/cytat]
Łukasz, czy mam to odebrać jako personalny wyrzut? Bo jestem delegatem oraz pracownikiem ZG.
Co złego jest w tym, że ktoś pracuje w trzecim sektorze i jednocześnie aktywnie w nim działa? Taka specyfika. Wystarczy popatrzeć jak to wygląda w szerszym kontekście, nie tylko w PTTK. Obracam się w środowisku osób z różnych ngosów. To nie jest miejsce pracy dla osób które pracują od 8 do 16. W niektórych krajach Europy Zachodniej, w trzecim sektorze zatrudnionych jest nawet 10% ogółu pracujących. W Polsce jest to około 1%. Czy się z tym zgadzamy, czy nie, w tym kierunku zmierzamy. Państwo coraz więcej spraw z zakresu działalności socjalnej będzie oddawać do prowadzenia fundacjom i stowarzyszeniom.
Delegaci wiedzieli gdzie pracuję ja, czy pozostałe osoby o których piszesz. Wiedzieli też, że zarówno ja, jak i inne wybrane osoby łączą pracę zawodową z działalnością społeczną. Nikt mi tego nie zabroni. Bardzo dobrze orientuję się w prawie z tego zakresu. Ani prawo polskie, ani tym bardziej wewnętrzne uwarunkowanie prawne PTTK nie zabraniają mi łączyć pracy zawodowej w biurze ZG PTTK z działalnością społeczną w klubie, oddziale czy MFO PTTK. Startując na delegata na WZ PTTK, sądziłem że mam szansę na kilkanaście głosów. Liczyłem się też z niestety z tym, że członkiem oddziału z terenu województwa mazowieckiego jestem od jesienie 2012. Delegaci mogli mnie potraktować jako osobę z zewnątrz i nie zagłosować na mnie.
Dzień przed RKO, były wybory do Władz MFO PTTK. Do MFO PTTK startowałem mając świadomość że to funkcja na cztery lata, a nie wyjazd na kilka dni na WZ PTTK. Funkcja w Zarządzie MFO PTTK wiąże się z odpowiedzialnością majątkową, konkretnymi zadaniami do wykonania. Jednak dla mnie, przede wszystkim daje możliwość realizacji inicjatyw na szczeblu wojewódzkim. Daje okazję do realizacji pomysłów, które nie w każdym oddziale byłby do zrealizowania. Udało się i wszedłem na pierwszym miejscu. Więc... „niech się dzieje wola nieba [oraz moja wola i działania w kierunku dostania się do MFO:)], z nią się zawsze zgadzać trzeba.”
Nie spodziewałem się jednak tego, że na WZ PTTK delegaci wybiorą również mnie. A tak się stało.
Kompletnym zaskoczeniem było dla mnie jednak to, że zdobyłem więcej głosów niż Kol. Andrzej Gordon. Osoba najlepiej znana w Towarzystwie, nie tylko mi ale i wielu innym członkom PTTK! W najśmielszych oczekiwaniach przez myśl mi nawet nie przeszło, że otrzymam największą ilość głosów w pierwszej turze. Łukaszu, sądzisz może że było mnie stać na to, by przekupić 48 z 63 delegatów, by głosowali właśnie na mnie?
W moim przekonaniu, delegatami z Mazowsza zostały osoby, które są znane ze swojej aktywnej działalności. Chciałbym wierzyć, że podobnie było w innych województwach.
Ale… hmmm… Jeżeli mnie pamięć nie myli, to jeszcze niedawno Łukaszu sam byłeś delegatem i jednocześnie pracownikiem ZG PTTK? Czyżbym tu widział rozumowanie Kalego?