Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Do pracy albo zmieńcie zawód!
Autor: lucyna
Data: 2012-03-28 08:20:30

Nie potrafię selektywnie cytować na tym Forum. Odniosę się do pierwszej części Twojej wypowiedzi. Nie obawiam się o siebie, powinnam sobie poradzić. Boje się o Kolegów, obawiam się powtórki z rozrywki. Przede wszystkim obawiam się spadku jakości świadczonych usług. Panicznie się tego obawiam. To może rozregulować nam rynek usług przewodnickich. W Bieszczadach, w regionie są prowadzone non stop kursy przewodnickie, młodzi przewodnicy chcą zdobyć zlecenia. Mają małe szanse, aby zaistnieć na rynku. W Bieszczadach podobnie jak w innych dobrze rozwiniętych pod względem turystycznym regionach są zwodowi przewodnicy, lokalni tour operatorzy wokół których koncentrują się zlecenia. Są pakiety, w których usługa przewodnicka jest tylko maleńką składową. W turystyce panuje szeptana reklama, my pracujemy dzięki poleceniu, mamy też stałych klientów wśród organizatorów. W takim środowisku trudno zaistnieć nowym przewodnikom. Jedyne co mogą robić to znacząco zejść z ceny. To nie są przewodnicy klasy pani Marysi Orzechowskiej, która jest po prostu dobrym przewodnikiem idącym na rękę swoim kolegom emerytom. Oni nie mają doświadczenia, wiedzy, często, gęsto oferują kiepskie usługi przez co zniechęcają klientów do wynajmowania przewodnika. Tacy organizatorzy, przede wszystkim szkoły nie chcą wyrzucać pieniędzy w błoto i na następnych imprezach rezygnują z naszych usług. Nie ważne, że klient sparzył się w Karkonoszach, czy Bieszczadach, swoje złe doświadczenia przypisuje całemu naszemu środowisku. Kiedy jeszcze miałam naprawdę dużo zleceń to brałam przewodników jak leci, znajomych znajomych. Było różnie, czasami wręcz tragicznie (przewodnik nie wiedział, gdzie jest elektrownia w Solinie, zgubił turystę w Rzeszowie, ten przyjechał w Bieszczady taksówką, musiałam za nią zapłacić), przez złe usługi kolegów potraciłam naprawdę dużo klient, w tym współpracę ośrodków. Poza tym w moim przypadku boli głowa od namiaru. Ja nie jestem zainteresowana zarobkiem, nie bierzemy prowizji itd, nadmiar zleceń, a klienci rezygnując z kiepskich przewodników garna się do lepszych, spowoduje, że będę miała kłopoty. Sama nie rozmnożę się przez pączkowanie, Koledzy są często, gęsto zajęci,o zrobić z nadmiarem zleceń? Komu dać, aby nie stracić klienta? To jest naprawdę duży problem. Pozwolę sobie przedstawić nas http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4&Itemid=28 a tej stronce są zarówno argumenty za licencjonowaniem usług jak i deregulacją. Dlaczego? Z prostej przyczyny rynek wymaga specjalistów.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?