Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: O PTTK piszą...
Autor: Przodownik 1811
Data: 2012-02-05 09:05:54
[cytat]Turyści zawsze mają wolny wybór osoby prowadzącej, pod warunkiem, że ma odpowiednie uprawnienia.[/cytat]To nie jest wolny wybór. Jeżeli ja np. znam kogoś, kto ma wiedzę i doświadczenie, by mógł nas bardzo ciekawie oprowadzić po jakimś terenie, ale nie ma formalnych uprawnień, to nam nie wolno go wynająć. Również on nie może przyjąć oferty bez narażenia się na sankcje karne, a my bez ryzyka zakłócenia nam zwiedzania i przerwania takiej wycieczki.
To wszystko jest po prostu chore, zważywszy, że każdy ma prawo do pozyskiwania informacji na różne sposoby. I tak samo każdy ma prawo do przekazywania informacji i pokazywania innym o co się do niego zwrócą. Konieczność wyboru tylko osoby uprawnionej do takiego przekazu właśnie pozbawia nas wolności wyboru. Informacje o zabytkach, historii czy przyrodzie nie mogą bowiem polegać cenzurze (jest zakazana!). Jest również zapewniona w Polsce wolność poruszania się po ulicach miast, drogach publicznych, szlakach turystycznych itd. Każdy ma prawo prowadzić inne osoby, nawet czytać innym z ilustrowanego przewodnika, o ile nie narusza zasad ruchu, np. nie przechodzi na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych. Już kilku konstytucjonalistów zwróciło dawno uwagę, że regulacje odnośnie przewodników naruszają Konstytucję, a przewodnicy są zbyt uprzywilejowani. Wypowiadali się na ten temat w kilku artykułach prasowych, np. tu => http://www.rp.pl/artykul/700565.html
[cytat]A co by było, gdybyś poszedł do kościoła i zażądał odprawienia mszy przez rabina? Każdy wolny wybór ma swoje ograniczenia, więc nie narzekaj na coś, na co w ogóle nie powinieneś narzekać.[/cytat]Porównywanie mszy, gdzie wyznawca dobrowolnie przyjął określone zasady liturgii, do informacyjnego przekazu, jest delikatnie mówiąc nonsensem do kwadratu. Wybierając się zwiedzać kraj nie zadeklarowałem się być żadnym wyznawcą dogmatu o wyższości licejonowanego prowadzenia i przekazu nad nielicencjonowanym. Krótko mówiąc ustanowienie wygórowanych barier wykonywania zawodu przewodnika turystycznego nie spełnia kryterium ochrony interesu publicznego, a wręcz odwrotnie. Jest zabezpieczeniem partykularnego interesu obecnych przewodników, ograniczaniem konkurencji, zbędnym utrudnieniem dla zainteresowanych podjęciem takiej dzialalności i pozbawieniem obywateli ich podstawowych praw konstytucyjnych.