Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Parlamentarny zespół...
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2012-01-04 18:46:25
Szanowny Piotrze!
Wybacz poufałą formę, acz w internecie jest ona powszechnie przyjętą. A nawet jeśli nie w internecie, to przynajmniej na tym Forum.
[cytat]...ustawy byłyby prowadzone przez absolutnych ignorantów...[/cytat]
A może byłoby mniej ustaw?
Wiem, że zabrzmi to jak herezja, ale ja nie uważam, że parlament jest skuteczny poprzez liczbę wprowadzonych aktów prawnych, których już i tak nikt nie ogarnia.
Mam nadzieję, że dożyję kiedyś czasów, gdy po skończonej kadencji posłowie będą dumni z liczby [b]zniesionych[/b] ustaw, a nie tych uchwalonych...
[cytat]Przecież Pańskiego założenia nie da się zastosować w praktyce![/cytat]
Nie da się w obecnym ustroju prawnym - polegającym na kodyfikacji każdej dziedziny życia. Jeżeli Panowie Posłowie zaczęliby kasować ustawy zamiast je wprowadzać - okazałoby się, że sprawa nie wygląda tak tragicznie. Zdrowy rozsądek każdego wykształconego obywatela byłby wtedy kryterium absolutnie wystarczającym do tworzenia dobrego i niewielkiego prawa.
Znowu zabrzmię nietypowo. Wcale jednak nie uważam, aby ustawy musiały być pisane przez specjalistów w danej dziedzinie. Wręcz odwrotnie - uważam to za szkodliwe. Przewodnik zawsze będzie kombinował jak ograniczyć dostęp do zawodu, lekarz - jak ograniczyć prawa pacjenta, specjalista od ruchu drogowego - jakie wprowadzić dodatkowe warunki dla budowniczych drogi itd. Każdy będzie się zasłaniał dobrem lub bezpieczeństwem obywateli. A to zwykły "bullshit", bo tak naprawdę każdy będzie się starał wykazać jak bardzo jest potrzebny i dodać sobie i swojemu cechowi roboty i odpowiedzialności.
[cytat]Nie poszukujcie duchów i kantów, tylko rozpocznijcie rzeczową dyskusję na tematy, które trzeba zmienić.[/cytat]
Jestem pierwszy do rzeczowej dyskusji! Serio!
Ale...
Czy pisząc o "rzeczowej dyskusji" i odrzuceniu "duchów i kantów" masz na myśli coś takiego jak poniżej?
[niebieski][i]"A jeśli chodzi o forumowicza funkcjonującego tu pod nickiem "Maciej Zimowski"... cóż, widać w jego postach tęsknotę za czasami ubeckiego PRLu gdzie donos był czynem zaszczytnym... cyt.p: "Rozmiłowany w dążeniu do prawdy, aczkolwiek ze wstrętem - donoszę".
Przy okazji pozwolę sobie wyrazić opinię, że człowiek, praktykujący włamania w Internecie i kradzież zastrzeżonych wartości, jest po prostu zwykłym złodziejem, jak każdy inny...np.okradający staruszkę na cmentarzu, czy człowieka śpiącego w pociągu..."[/i][/niebieski]
[cytat]Np. trudno zupełnie znieść ustawę o usługach turystycznych, bo celem jej jest ochrona klientów Biur Podróży, aby niezależnie od kondycji tego biura, zakupiona przez nich w dalekim kraju usługa mogła być do końca skonsumowana.[/cytat]
A dlaczego? Serio pytam!
Dlaczego uważasz, że obywatel NIE MA PRAWA ponieść ryzyka związanego z wyborem biura podróży? A może ktoś życzy sobie pojechać bardzo tanio i liczy się z ryzykiem bankructwa swojego biura w trakcie wycieczki? Dlaczego musisz za wszelką cenę zapewniać bezpieczeństwo akurat TEJ usługi. Oczywiście - wiem, że celem Waszym jest doprowadzić do takiego stopnia kodyfikacji zasad świadczenia WSZYSTKICH usług. Ale to już byłaby zupełna katastrofa.
Poza tym tworzysz w ten sposób ogromną barierę wejścia na rynek (tu: turystyczny). Co, oczywiście, jest na rękę istniejącym firmom. Ale właśnie sam się na tym sparzyłeś (wiem, wiem - nie Ty osobiście).
Nie da się zlikwidować bariery wejścia czy przywrócić pełnej wolności rynku zachowując jednocześnie zapisy dające bezpieczeństwo. Tak jak nie da się usprawnić socjalizmu. Dlatego trzeba wybrać jedno z dwojga.
[cytat]A świat się zmienia tak szybko, że czasem nasze niegdysiejsze przekonania, muszą ulec szybkiej modyfikacji...[/cytat]
Otóż to! :-)
Może zatem warto już porzucić dwudziestowieczne przesądy o tym, że bezpieczeństwo jest ważniejsze od wolności?
Z poważaniem,
Łukasz Aranowski