Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Olej kolej
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2011-08-23 08:38:19

Polska kolej to smutny temat. Dobra komunikacja jest siła napędową gospodarki, a jak tu mówić o dobrej komunikacji, skoro w Gliwicach z 10 relacji pozostały 3 i czwarta czynna od czasu do czasu, w zależności jak wiatry polityki gospodarczej powieją. Podobnie jest w sąsiednich miastach, gdzie pozostały niedobitki czynnych linii kolejowych, a zupełnie bez kolei pozostały duże miasta takie, jak Żory czy Jastrzębie Zdrój. Na tych czynnych liniach kolejowych też pogrom. Jak już gdzieś się uda wyjechać przed południem, to trudno wrócić po południu tak, aby jeszcze zdążyć zaliczyć w międzyczasie jakąś trasę pieszą lub rowerową. Zresztą podobnie z PKS-ami. Do miejscowości, do których niegdyś w dni wolne jeździło 6-8 autobusów dziennie, teraz dobrze, jak jedzie jeden około południa. Nieco lepiej jest tam, gdzie jest komunikacja podmiejska i autobusy jeżdżą regularnie co godzinę lub nawet częściej, ale ta znacznie ogranicza wachlarz ciekawych wycieczek po okolicy.
W tej sytuacji jest mi praktycznie obojętne, czy ktoś mi zrobi łaskę i da jakąś zniżkę, czy jej nie da, bo często i tak nie mam czym i jak dojechać do wymarzonego celu. Ostatnio na preclu (pl.rec.) ktoś pytał, jak dojechać pociągiem z Krakowa do Gdańska, bo mu poza sezonem letnim zlikwidowali ostatni bezpośredni pociąg. Z Katowic do Poznania też nie ma bezpośrednich połączeń i można jeździć tylko przez Wrocław. Taki styl pracy kolei jest wygodny tylko i wyłącznie dla twórców rozkładów jazdy, którzy mają znacznie mniej roboty.

Ad meritum "olej kolej" zrobiłem to już wiele lat temu, jak organizowałem obozy rowerowe. Wynajmowaliśmy autobus, demontowaliśmy siedzenia, aby zmieścić rowery i olewaliśmy kolej, w której zawsze trzeba się było o coś wykłócać, a to o rezerwację w pociągu z wagonem bagażowym, a to o odczepiony wagon bagażowy, a to walczyć z głupim konduktorem o miejsce dla rowerów itd. Od tego czasu jeżdżę z rodziną lub znajomymi samochodem gdzie chcę i kiedy chcę, a jak nieoczekiwanie zmieni się pogoda, to mogę elastycznie zmienić plany wycieczkowe i zamiast jeździć na rowerze pójśc do muzeum. Z kolei korzystam tylko wtedy, gdy mam dużo czasu i żal mi pieniędzy na samotną jazdę autem.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?