Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Nowelizacja Statutu PTTK
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2011-08-23 07:56:56
[cytat]Po pierwsze - przewodnicy "śwіаdсząсy usługі zаrоbkоwо, w sроsób сіągły і zоrgаnіzоwаny" i będący рrzеdsіębіоrсаmі (tj. prowadzący działalność gospodarczą) stanowią zdecydowaną mniejszość. Aby przewodnik był członkiem PTTK, nie musi prowadzić działalności gospodarczej w zakresie świadczenia usług przewodnickich. A więc PTTK nie jest związkiem przedsiębiorców. Czy jest nim Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego, jak twierdzą tropiciele z uokik - nie wiem. I niespecjalnie mnie to interesuje.[/cytat].
Zgadzam się z Tobą, że PTTK powinno stanowić stowarzyszenie osób zajmujących się turystyką i krajoznastwem, a fakt, że niektórzy zajmują się tym zawodowo, nie powinien stanowić przeszkody formalnej.
Kiedyś trafiłem na strony amerykańskiej federacji szlaków turystycznych, w której są zrzeszeni wszyscy zainteresowani. Są w niej stowarzyszenia samorządów, firm budowalnych, producentów sprzętu i znaków, stowarzyszenia użytkowników szlaków i pomysłodawców. Po prostu wszyscy mają jeden współny cel, aby było jak najwiecej dobrych szlaków turystycznych. Nie rozwijam tutaj dalej tematu szlaków, ponieważ są od tego inne wątki. Chodzi mi tu o podejście do spraw organizacyjnych. Ciekawe, że tam potrafią się wszyscy dogadać, a u nas tradycyjnie każdy chce sam się bawić swoimi zabawkami tak, aby nikt inny mu nie przeszkadzał. W polskim wydaniu środowisko przewodników z aspiracjami do zawodostwa jest w PTTK groźne, bo ich szefostwo nie kryje, że pragnie zupełnie wyrugować z PTTK środowisko przodowników turystyki kwalifikowanej, które z jednej strony zawsze było w PTTK motorem Towarzystwa, a z drugiej narybkiem przyszłych przewodników. Skutek tego działania moze być taki, że w pewnym momencie środowisko przewodnickie w PTTK zupełnie stetryczeje z braku następców, a przy okazji rozwali dokładnie to, co jest jeszcze do rozwalenia.
Struktura organizacji powinna odpowiadać potrzebom środowiska. Obecnie struktura PTTK jest bardzo rozdęta. Liczba członków znacznie zmniejszyła się w porównaniu do niegdysiejszego rozkwitu, a struktura co prawda zmniejszyła się, bo w praktyce nie ma szczebla wojewódzkiego, ale struktura ZG zgodnie z Prawem Parkinsona stale się rozrasta, a to o nowe spółki, a to teraz sugeruje się wzrost o kolejne ciało równoległe do ZG. Głównym efektem będzie wzrost liczby delegacji na bezproduktywne spotkania. Moim zdaniem należy wyraźnie zmniejszyć liczebność ZG, skoro i tak w zasadzie nie widać skutków ich działalności. Kiedyś była mowa o tym, że przeciętny turysta potrzebuje dobrego przewodnika lub mapy, transportu, noclegu i szlaku. Z tego arsenału śladowo postały w gestii PTTK sprawy noclegowe i szlaków, w przypadku imprez transport, a tymczasem Statut rozrasta się o kolejne punkty, które mają bardzo luźny związek z tym, co dla turysty istotne. Wygląda na to, że działacze PTTK zamiast dbać o priorytety coraz bardziej rozdrabniają się w rozwijanie tego, co i tak zawsze będzie stanowiło nieistotny dla turysty margines.
Odnoszę wrażenie, że PTTK wraz ze swoim Statutem coraz bardziej obiera kurs na ślepy zaułek, w której jest coraz mniej osób, z którymi łączą mnie wspólne zainteresowania i działania, a coraz więcej osób, których działalność staje się typową sztuką dla sztuki, jeżeli nie na szczeblu oddziału, to na pewno na szczeblu ZG.