Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Prawo o szlakach turystycznych
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2010-08-12 22:52:45
[cytat]Nie. Taka zasada nie istnieje w tradycyjnym pojmowaniu prawa oraz sprawiedliwości.[/cytat]
Zapewniam Cię, że zaklinanie przez Ciebie rzeczywistości niczego nie zmieni. Czas przyjąć rzeczy takimi, jakie są.
[cytat]Nie wycofuję się. Szlabany bezwarunkowe mają to do siebie, że powodują, że z drogi nie ma pożytku również właściciel. A zatem są bez sensu.[/cytat]
Kolejny raz nie widzisz tego, co oczywiste, bo tak Ci pasuje. Wprowadzasz dodatkowe ograniczenia, których nikt nie oczekiwał i wychodzi, że bez sensu. W ten sposób faktycznie możesz udowodnić każdą bzdurę, ale to nie ten poziom dyskusji, którego oczekuję.
[cytat]Bo patrzysz tylko na Europę, gdzie wobec postępów socjalizmu - faktycznie taki kryzys postępuje. Twój śmiech zatem wynika wyłącznie z niewiedzy.[/cytat]
A na co niby mam patrzeć? Chyba nie na Kambodżę?
[cytat]Ustrój będący w Polsce ma coraz mniej wspólnego z kapitalizmem. Najbliżej mu do oligarchii obficie podlanej sosem narodowym.[/cytat]
A ta oligarchia, to nie kapitalizm? Polski system określiłbym raczej jako dyktaturę urzędników, niezależnie od ich poglądów politycznych.
[cytat]Chyba że jako własność publiczną traktujesz np. królewskie lasy.[/cytat]
Za przeproszeniem dyskutujesz o przecinkach. Z jednej strony każde hasło ma to do siebie, że opuszcza się mniej ważne aspekty życia, a z drugiej strony hasła są zazwyczaj wieloznaczne. Przykładowo królewskie lasy mogą oznaczać, że chodzi o własność urzędu króla, czyli społeczną własność, a mogą to też być lasy króla, jako jego własność prywatna. Nie w każdym kraju król twierdził, że państwo to on.
[cytat]Droga - jak wszystko inne - powinna być narzędziem zysku.[/cytat]
Przypomina mi się problem klozetu miejskiego, który jest zamknięty, bo nikt nie chciał rzucać babci kasy na tacę, a w pobliskich krzakach było pełno. Nie każdy problem musi być rozwiązywany bezpośrednio, bo może wyjść śmiesznie i strasznie, jak z tym klozetem.
[cytat]Otóż kryterium zysku jest najlepszym czynnikiem motywującym do zaspokajania potrzeb społecznych. [/cytat]
Jakoś wyleczyliśmy się z zaspakajania potrzeby grabienia sąsiadów przez wojsko, bo tak było taniej, niż płacić żołd. Kryterium bezpośredniego zysku nie zawsze jest słuszne i nie zawsze warto się w to bawić.
[cytat]Dlatego właśnie machina cywilizacji ruszyła nie wtedy, gdy wynaleziono np. maszynę parową (bo wynajdowano ją w historii ludzkości co najmniej kilka razy i nic), tylko wtedy gdy wynaleziono kapitalizm.[/cytat]
Kapitalizm wymyślono grubo wcześniej, chyba wtedy, kiedy wymyślono gospodarkę pieniężną. To rozwój techniki wymusił rozpowszechnienie się kapitalizmu, a nie na odwrót. Po prostu feudalizm tu nie pasował.
[cytat]W związku z powyższym przypadki zamknięcia potrzebnych dróg w ustroju prawdziwie kapitalistycznym będą bardzo sporadyczne. [/cytat]
Jak zwykle teoretyzujesz. W bardzo kapitalistycznych Prusach większość dróg funkcjonowała drogą wydawania państwowych przepisów, bez wykupywania gruntów i płacenia odszkodowań. Ten bajzel prawny trwa do dziś i jest trudny do wpasowania w twoje założenia. W bardzo socjalistycznej Polsce powielano dokładnie to samo. Do tego dochodzi brak dokładnych pomiarów, błędy w księgach, brak postępowań spadkowych itd. Ludzie są tylko ludżmi, niezależnie od systemu i teoretycznych założeń. Spotkałem się już z przypadkami, ze formalnie właścicielami drogi krajowej była parafia i ogródki działkowe, a tor kolejowy należał do jakiejś żebraczki, która nie wiadomo gdzie się zapodziała i nawet nie dało się od niej tego odkupić, żeby wyremontować. I nie są to przypadki odosobnione.
[cytat]O ile oczywiście będzie wystarczająca liczba turystów. Bo jeśli nie, to będzie to najlepszy dowód, że szlak ten był potrzebny... wyłącznie jego znakarzowi.[/cytat]
Ideologizujesz pozycję znakarza. Szlaki robią teraz wszyscy, oprócz znakarzy. Chyba myślałeś o autorach szlaku?