Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Nacjonalizm w Komisji KFSiT?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2010-04-02 20:08:12
Czołem!
Przepraszam, że odgrzewam, ale przez przypadek znalazłem coś rewelacyjnie pasującego do tematu dyskusji. No i nie mogę się powstrzymać... :-)
[cytat]Czy wobec tego powinny latać samoloty prowadzone przez pilotów bez licencji (bo będą tańsze, a ludzie będą mieli prawo nieskrępowanego wyboru?). Gdyby nawet, to na pewno na burtach tych samolotów powinny widnieć ogromne napisy: "TEN SAMOLOT PILOTUJE FACET BEZ LICENCJI - ZAPRASZAMY!!!"[/cytat]
Pan poseł zapodał przykład pilotów jako argument za koniecznością istnienia licencji. Zgodziliśmy się (zanim umknął z forum), że myśl aby samolot z pasażerami pilotował pilot bez licencji jest dopuszczalna, o ile każdy z pasażerów zostałby o tym WYRAŹNIE poinformowany i mógł sobie wybrać. To w kapitalizmie. Bo w socjalizmie pasażer będzie leciał z pilotem bez licencji i nie będzie miał o tym pojęcia. :-) Oto dowód (po angielsku):
http://www.thelocal.se/25330/20100303/
Dla tych co "nie władają" - krótkie streszczenie.
Otóż był sobie pewien Szwed - Thomas Salme. Od dzieciństwa chciał pilotować duuuże maszyny, tymczasem dochrapał się tylko licencji pilota awionetek. Licencja ATPL uprawniająca do pilotowania samolotów typu Airbus czy Boeing była dla niego nie do zdobycia (ogromne koszty i lata szkoleń). Poradził sobie zatem inaczej - po prostu ją podrobił. Przez 13 (słownie: trzynaście) lat pracował dla takich linii lotniczych jak Air Sweden, Air One, Jet 2, Apollo Airlines w wielu krajach Europy. W każdej z nich miał opinię wzorowego pilota. Wylatał w sumie ponad 10 tysięcy godzin nie mając choćby jednego awaryjnego lądowania. Sielanka trwała do 2 lutego tego roku, gdy na 10 minut przed odlotem z Amsterdamu do Ankary ze 101 pasażerami na pokładzie został wyciągnięty sprzed kokpitu przez holenderską policję i aresztowany.
I tak p. Salme nie mając licencji przewiózł bezpiecznie dziesiątki tysięcy niczego nieświadomych pasażerów. Były francuski pilot, obecnie dziennikarz Michel Polacco, komentuje: "Jeśli faktycznie przeleciał dziesięć tysięcy godzin, to znaczy, że był zdolny do pilotażu.".
Ano był. :-)
Pozdrawiam,
Łukasz