Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Nacjonalizm w Komisji KFSiT?
Autor: Piotr van der Coghen
Data: 2010-03-22 07:51:26
Znów po kolei:
Tak to już jest, że to, iż ktoś robi coś bezinteresownie budzi w naszym Kraju autentyczną zawiść i podejrzenia o nieuczciwość. Bogu dzięka byłem już skontrolowany przez taką ilość instutucji m.in. skarbowych i antykorupcyjnych, że mogę spać spokojnie.
Więc nie bójcie się mili Państwo, skoro ja sam się nie boję...
.
Przodowników PTTK żałowałem gorąco. Uważałem, że żal olbrzymiego potencjału tych społecznych dydaktyków turystycznych, którzy przez dziesiątki lat wprowadzali bezinteresownie (głównie młodzież) w tajniki dobrej turystyki.
Wypowiedzi Pana Macieja Z. przekonały mnie, że byłem w błędzie. To niezły ambasador kompletnego unicestwienia ruchu przodownickiego PTTK i otwarcia branży przewodnickiej oraz skuteczny rzecznik, aby nikt, nigdy i pod żadnym pozorem nie pochylił się nad problematyką przodownicką.
Marszałek Niesiołowski użył kiedyś niezwykle celnego określenia , które tu doskonale pasuje: „Himalaje chamstwa”.
.
Nie jestem wrogiem członków Stow. LIDER walczącego o otwarcie rynków Europy dla wszelkich przewodników turystycznych. Jest to organizacja do której, przyznam szczerze miałem do tej pory ambiwalentny stosunek.
Ale proponowane brzmienie ustawy ich dotyczących było przygotowane fatalnie i nie do przyjęcia. Moja barwna wypowiedź miała przerwać peną monotonię sejmową i zwrócić uwagę posłów na złą formę pomysłu regulacji prawnej. Jak każdy obraz mogła zostać oceniona jako zbyt przerysowana. Takie jest prawo żywego słowa.
Dla informacji jedynie podam zainteresowanym, że zdecydowany sprzeciw wobec ujęciu w ustawie o usługach turystycznych UIMLA zgłosiły władze:
1. Zarządu Głównego PTTK
2. Polskiego Związku Alpinizmu
3. Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich.
Więc jak powiedziałem – zdania są podzielone i wyzwiska rzucane tu na mnie są nieuprawnione, niestety.
.
Może to ciekawe: nie jestem członkiem sejmowej Komisji KFSiT. Nie mam więć w niej prawa głosu. Zostałem na nią zaproszony i wypowiedziałem mój pogląd w tej sprawie, koncentrując się na temacie przewodnictwa wysokogórskiego. Temacie doskonale przygotowanym przez polskich przedstawicieli IVBV.
Nie miałem więc wpływu na sprawy dot. np. kodeksu karnego. Tym bardziej, że żaden reprezentant krajowy żadnej społeczności o to się do mnie nie zwrócił.
.
I jeszcze taka refleksja: w swych dążeniach szukajcie Państwo sojuszników a nie pozyskujcie wrogów. No chyba, że Wasze dążenia są fasadą, że tak naprawdę bynajmniej nie zamierzacie niczego zmieniać a tylko mieszać.
Czy czasem nie jest tak, że gdy materiału do "mieszania" zabraknie - przestaniecie istnieć? Bo nie będzie kogo opluwać?
Jeśli tą tezą poczujecie się urażeni - przepraszam, ale takie mam (być może niesłusznie) wrażenie.
Pozdrawiam.