Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Nacjonalizm w Komisji KFSiT?
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2010-03-21 09:56:49

[cytat]Władze PTTK zajmują się czymś innym, mają wiele spraw na głowie. Wychodzą z założenia że Przodownicy PTTK powinni wziąć sprawy w swoje ręce.[/cytat]
Władze PTTK powinny zajmować się usprawnianiem Towarzystwa i niestety ta działka lezy od wielu lat odłogiem. PTTK stanowi swoistą federację: formalnie federację oddziałów, a oprócz tego tradycyjnie federację różnych środowisk turystyczno-krajoznawczych. Jak długo PTTK miało spore środki finansowe, to to wszystko trzymało się kupy, a jak tych środków zabrakło, to ZG stara się pozbierać to, co musi formalnie trzymać do kupy, czyli oddziały. Sprawy poszczególnych środowisk, z których każde ma swoich przodowników, instruktorów lub znakarzy leżą w praktyce odłogiem i cały czas są spychane na margines. To cud, że to wszystko, co dawniej było magnesem przyciągającym do PTTK, jeszcze jakimś cudem istnieje.
Proponujesz, żeby przodownicy stanęłi obok PTTK i sami zajęli się swoimi problemami. To jakieś dziwactwo. Po pierwsze najpierw musiałyby się ze sobą dogadać różne komisje, które planowo tylko się tolerują, a po drugie, jeżeli dogadają się jakby obok PTTK, to rodzi się pytanie, do czego właściwie w tym układzie jest potrzebne PTTK?

[cytat]Wydaje mi się, że dobrze było by aby kol. Przodownik1811 swoje uwagi przelał na papier i poszedł do najbliższego biura poselskiego [/cytat]
Popatrz na to z boku. Taki poseł wie, że ma do czynienia z wielotysięczną organizacją z wielotysięcznym tłumem działaczy, a tu zamiast pisma reprezentatywnego dla tego Towarzystwa dostaje jakiś wypierdek od jednego szeregowego działacza ewentualnie z Jego prywatną pieczątką. Może przesadziłem, bo pewnie piemo będzie z jakiegoś klubu, ale i tak ranga pisma będzie mizerna.
Zupełnie inaczej by to wyglądało, gdyby np. ZG wiedząc, że nie ma na coś czasu, udzielił komuś (może być Przodownik 1811) pełnomocnictwa, aby przygotował co trzeba i odpowiednio zadziałał. Ale do tego trzeba mieć w ZG ludzi z przysłowiowymi jajami. W takim stylu np. działa Polski Klub Ekologiczny. Jest mały, ale prężny i potrafi dopasować strukturę do bieżących zadań.
Problem przodowników nie jest jedyny, którego PTTK nie potrafi rozwiązać. To samo dzieje się np. ze szlakami.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?