Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Przodownik - to brzmi dumnie?
Autor: Amotolek
Data: 2009-03-31 11:42:32
[cytat] ...towarzyszy tatrzańskich - taka jest tradycyjna nazwa.[/cytat]
I może to jest kierunkowo słuszna koncepcja na pogodzenie zaciętych dyskutantów.
Wiem, wiem. Nazwa towarzysz została wykoślawiona przez komunę, postkomunę i ich partyjnych niby demokratycznych - następców.
Ale jest stara Polska tradycja: towarzysz pancerny, towarzysz sztuki drukarskiej „na łów , na łów towarzyszu mój” i teraz ładnie brzmiący towarzysz tatrzański.
Może z tym towarzyszem jest najlepsza recepta na pogodzenie przodowników, przewodników, instruktorów , organizatorów itd. w PTTK..
Mogłoby zafunkcjonować podstawowe pojecie "Towarzysz", jako członek kadry programowej.
Dla początkujących (niestety Pońku) tak do dwóch lat - młodszy towarzysz turystyki - np. pieszej.
Potem wszyscy w zasadzie towarzysze dla wszelkich dyscyplin. Np. Towarzysz Turystyki Końskiej itd.
Ew wyjątki to Honorowy Towarzysz - np. Turystyki Motorowej - (dla Janusza Ptasińskiego Z Ursusa;-). Czy Zasłużony Towarzysz Turystyki takiej i takiej – po 25 latach działalności i koniec.
To oczywiście tylko dla kadry programowej.
No tak, a co z nazewnictwem kadry funkcyjnej? Można i nad tym pomyśleć, ale o tym w kolejnych postach;-)