Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Przodownik - to brzmi dumnie?
Autor: poniek
Data: 2009-03-17 08:23:17
Jeśli biernym uprawnianiem turystyki i krajoznawstwa jest: organizacja i prowadzenie imprez turystyki kwalifikowanej i kursów z elementami praktycznymi to rzeczywiście uprawiam biernie. Tylko w tym momencie czym jest uprawianie czynne ? Może siedzeniem na stołku i wyliczaniem młodemu człowiekowi który przyszedł do weryfikatu z książeczką odznaki "X" stopnia popularnego jego błędów i braku 2-ch punktów do odznaki. To wg mnie jest jedynie "zachęcanie" do zdobywania odznak PTTK.
Dostosowuje się do pór roku, warunków terenowych i towarzyskich... a dodatkowo do aktualnych potrzeb. Inaczej się nie da. Widziałem uśmiech na twarzach ludzi z którymi miałem przyjemność uczestniczyć w organizowanych przeze mnie imprezach. I to jest najważniejsze dla mnie, bo daje mi chęć do działania. Reszta się nie liczy. ONI potwierdzili słuszność imprez wielodyscyplinowych.
Nie mogę turystyki rowerowej uprawiać na kajaku lub żeglować po drogach wojewódzkich, więc wybieram najdogodniejsze "narzędzie" do uprawiania krajoznawstwa i turystyki w danym terenie. To że poznałem sposób użytkowania poszczególnych "narzędzi" wynika z faktu, że takie były moje osobiste potrzeby.
Co do "2-4 form turystyki/osobę"...
Pamiętam żeglarski klub zakładowy w l. 80-tych, w którym całą zimę trzeba było zasuwać przy łodziach, żeby w lato popływać 2 tygodnie. Cały rok wszystko kręciło się wokół turystyki żeglarskiej. Zresztą rower turystyczny, dobry samochód, czy sprzęt narciarski były najczęściej obiektem westchnień i niestety marzeń. Dziś (czego nie którzy nie zauważyli) wszelki sprzęt jest ogólnodostępny. Można go wypożyczyć wszędzie, a nierzadko zakupić za małe pieniądze.
Załóżmy, że masz samochód i Twoi znajomi też mają. Jedziecie na wycieczkę motorową na Mazury. Zwiedzacie. Trochę zabytków, trochę przyrody. Przezornie zakupiłeś bagażnik rowerowy i zabrałeś rowery. Pochodziliście po szlakach i pojeździliście na rowerach. Potem ten majdan zostawiasz w stanicy, a łaskawy Pan Bosman obiecuje doglądać samochodów, a rowery pozwala zostawić w hangarze na sprzęt wodny. Wsiadacie na żaglówkę i pływacie kilka dni. Ile rodzajów krajoznawstwa i turystyki zawarło się w tej imprezie. Czyż nie była bardziej urozmaicona ?
P.S. Bagażnik o którym pisałem ma również możliwość zainstalowania nart.
Artur