Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Komunikat SG ZG PTTK
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2009-03-15 10:50:37
[cytat]Publiczne rzucanie błota bez konkretnych dowodów nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek lojalnością.[/cytat]
Obserwuję Forum dosć dokładnie i czegoś takiego nie zauważyłem. Najczęściej w dyskusjach przewija się grzech zaniechania ze strony organów centralnych Towarzystwa, a takim przypadku dowodem jest wprost brak dowodu. W Twojej wypowiedzi przebija się typowe polskie rozumowanie, że najlepszy jest ten, co nic nie robi, bo wtedy nie ma dowodów, że robi coś źle.
[cytat]Wszelka dyskusja na Forum traci sens ponieważ na Forum ten ma rację kto głośniej krzyczy i innych obrzuca inwektywami.[/cytat]
Jak dotąd Łukasz dość energicznie reagował, żeby takich przypadków nie było. Argument moim zdaniem zupełnie nietrafiony. Jak interpretować przypadek, kiedy ktoś komuś coś zarzuca, a druga strona w ogóle nie reaguje? Głosnym krzykiem tego pierwszego, czy raczej obracaniem się tyłkiem do dyskutantów przez tego drugiego? Czy mozna nazwać inwektywami przedstawianie niewygodnych faktów (zakładając oczywiście, że dyskutant nie kłamie)? Jeżeli druga strona uważa to za kłamstwo, to dlaczego niczego nigdy nie prostuje? Czy to jest przejawem poważnego traktowania opinii publicznej przez ZG PTTK? I to nie jest jakiś incydent ale wprost reguła, że ZG PTTK regularnie olewa swoich członków, czy też potencjalnych członków.
[cytat]Rację ma ten kto ocenia negatywnie[/cytat]
Wiem, że krytykanctwo jest w modzie, ale wśród ludzi trzeźwo myślących nie jest to akurat argument, który w ogóle powinien być wymieniony. Akurat w tym przypadku Łukasz reprezentuje stanowisko, że dyskusja powinna być rzetelna niezależnie od tematu, a ZG PTTK, że pewne sprawy powinny odbywać się pod nieśmiertelnym patronatem Dulskiej.
Cieszyłbym się, gdyby było więcej głosów w dyskusji z ocenami pozytywnymi, ale obojętnie z której strony popatrzy się na ZG PTTK, to trudno czegoś nie skrytykować, a zupełnie trudno znależć coś, co warto pochwalić. Przy beznadziejnej organizacji pracy ZG i braku pomysłów na skuteczne działanie, jakieś przebłyski drobnych osiągnięć zupełnie giną, skoro ich skala ma się na ogół nijak, do skali Towarzystwa.