Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Przodownik - to brzmi dumnie?
Autor: Krzychu S.
Data: 2009-03-12 21:49:27
Od pewnego czasu uważnie czytam posty w tym temacie. Zauważyłem, że część starszych kolegów szydzi z PRL-owskich czasów, a jednocześnie tęskni za masowymi imprezami, których już nie ma, bo przepisy niesprzyjające lub małe jest zainteresowanie młodzieży.
Nie łudźcie się . „To se ne wrati”. Nie pomogą żadne udogodnienia ani zmiany w przepisach.
Trzeba zacząć od podstaw. Nie ilość się liczy lecz jakość. Czy zależy Wam na dużej frekwencji , czy na wychowaniu młodzieży? Przecież wiadomo, że lepsze wyniki są, gdy pracuje się z mała grupą. Odpowiedzcie mi na pytanie: czy lepiej prowadzić duże grupy, w których większość uczestników tak naprawdę idzie tylko dla towarzystwa, czy lepiej skupić się na małych grupach młodzieży, która chce naprawdę uprawiać turystykę i jest tym zainteresowana.?
Dziwi mnie dyskusja na temat nazwy: „Przodownik”. Przecież obecna młodzież nie ma z tą nazwą żadnych złych skojarzeń. To Wy, którzy kiedyś byliście dumni z tego, że jesteście Przodownikiem Turystyki Kwalifikowanej, teraz szydzicie z tej nazwy, tym samym szydząc z samych siebie. Przecież to słowo powstało przed PRL-em.
Zamiast dyskutować nad słusznością niesłusznych przepisów, a z tym się oczywiście zgadzam, czy nie lepiej wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności, dostosowując się do nowych czasów? Nie liczcie na to, że wrócą na szlaki kilkusetosobowe grupy. A przy prowadzeniu małych, ale zainteresowanych turystyką grup młodzieży, nie musicie obawiać się sankcji prawnych.
Pozdrawiam