Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Kiepskie funkcjonowanie GSK
Autor: Amotolek
Data: 2009-01-07 14:00:46

Troche zimno teraz na polu więc proponuję coś na rozgrzewkę.

Będzie o tym jak "funkcjonuje" GSK w PTTK. Jak funkcjonuje? Warto poczytać:

[cytat]

Warszawa, dnia 6 stycznia 2009 roku
Antoni Mosingiewicz


GŁÓWNY SĄD KOLEŻEŃSKI PTTK

tel.: 826-01-56

Dawno już minęła kolejna rocznica rozpoczęcia dwudziestu kilku spraw honorowych toczących się przed GSK PTTK, na okoliczność naruszenia dóbr osobistych i dobrego imienia osoby Przewodniczącego KTM ZG PTTK XII i XIII Kadencji. Minęło tez wiele czasu od ostatniego mojego listu pisanego w tej sprawie i do dziś pozostającego bez odpowiedzi !
Dalej nic się nie dzieje w omawianych sprawach, a kolejni niechlubni sprawcy tamtej afery odchodzą bezpowrotnie w przeszłość. Być może, czekanie dalsze ma na celu nadzieję, że kolejni pozwani przeniosą się w ostępy niebieskie, a najlepiej sam powód (i sprawy umrą śmiercią naturalną) ale na razie na to się nie zanosi.
Podpisując i stemplując pieczątką przodownicką jednakowe xero-kopie nieodpowiedzialnego oświadczenia – spore grono osób przedstawiających się, każdy z osobna, jako - cytuję: „przedstawiciel szeroko pojętego aktywu Turystyki Motorowej PTTK” – koniec cytatu, wnioskowało, cytuję: „o odwołanie w trybie pilnym kolegi (.....) z funkcji Przewodniczącego Komisji Motorowej. Wniosek (......) został spowodowany długoletnim nieodpowiednim postępowaniem kol. (......) nie licującym z pełnioną przez niego funkcją jak również złym oddziaływaniem i służenie złym przykładem jak powinien postępować działacz, który pełni funkcję społeczną i swoim postępowaniem winien służyć przykładem a nie odwrotnie” – koniec cytatu. Pisownia cytatów została podana wg oryginalnej treści oświadczeń.
W dalszej części tekst przedmiotowego oświadczenia zawiera treści, których logika i zasadność nie znalazły pokrycia w rzeczywistości.

W trakcie znacznej liczby posiedzeń GSK nie znalazły również potwierdzenia, wyżej zacytowane enigmatyczne inwektywy. Tzw. „dowody”, przedstawiane na posiedzeniach GSK przez bardziej upartych „sygnatariuszy” plugawego oświadczenia – to ploty, pomówienia i zwykłe oszczerstwa.

Wszystko to razem jest poważnie „na bakier” z elementarnymi zasadami etyki w Towarzystwie opartym na społecznej pracy działaczy. Tak mi się przynajmniej wydaje. Orzecznictwo, jakie do tej pory powstawało w tych sprawach nie do końca potwierdza etyczną szkodliwość takich klikowych postępowań, a w niektórych przypadkach zmierza do bezzasadnie łagodnego potraktowania tych spiskowców i prowokatorów.

Po latach, z dość początkowo licznej grupy - pozostało grono kilku osób, których nazwiska podaję w kolejności alfabetycznej:

1. Kol. J. Czarnecka z Rypina,
2. Kol. U. Mąkosa z Radomia,
3. Kol. A. Radecka z Piaseczna,
4. Kol. J. Modliński z Częstochowy,
5. Kol. J. Ptasiński z Ursusa,
6. Kol. M. Sęk z miasta Łodzi,
7. Kol. Z. Skwiercz ze Świecia,

Ostatnio przenieśli się z tego grona w ostępy niebieskie: Kol. A. Piwoński ze Żnina i Kol. C. Woźniak z miasta Łodzi.

Osoby wymienione, nie mające odrobiny cywilnej odwagi, aby przyznać się do popełnionego błędu - do dziś trwają przy swoich wydumanych racjach.
Niektórymi stwierdzeniami (słownie i na piśmie) bardziej bezczelni z ww. - próbowali „oddziaływać” na organy PTTK i obrażać Szacowny GSK!

Analizując sytuację powstania tych spraw, należy uczciwie stwierdzić, że wszystkie ze stron zmieszanych w te sprawy, jak również odnośne władze, nie ustrzegły się od popełnienia istotnych błędów i uchybień. I tak:

1.Przewodniczący KTM ZG PTTK w XII i XIII kadencji:
-zbyt późno zareagował na jawne warcholstwo kliki osób, które z KTM ZG PTTK zrobiły sobie prywatny folwark,

-nie zwołał w Tleniu przed niechlubną KNAM , zebrania plenarnego KTM ZG dla wyjaśnienia sprawy, której to dokumenty zostały przez Szacowny Sąd wysłane pozwanemu (jak na Sąd Koleżeński PTTK wyjątkowo szybko!) i dotarły do rąk zainteresowanego praktycznie dwa dni przed czasem rozpoczęcia KNAM, wzniecając określoną panikę co spowodowało określone reperkusje, a między innymi – relegowanie, w ostatniej chwili, osoby Przewodniczącego Komisji, poza Ośrodek w którym odbywała się KNAM, przez gospodarza Imprezy, Kol. Zbigniewa Skwiercza.

2. ZG PTTK:
-brak reakcji na jawny spisek w postaci nie statutowego wystąpienia z pomówieniami i oszczerczymi oświadczeniami grupy osób przeciwko Przewodniczącemu Komisji; naiwnie przypuszczając że sprawa się rozmydli przed KNAM – co nie potwierdziło się w rzeczywistości,

-nie zareagowanie na rozpaczliwy list Przewodniczącego Komisji TM ZG PTTK w sprawie zdecydowanego zamiaru nie przystępowania do wyboru biernego na KNAM, jaki rano, przed obradami, otrzymał od niego - Kol. J Zdebski, zastępujący wtedy na KNAM - Prezesa PTTK,

-kunktatorskie nie zerwanie obrad i nie odroczenie części wyborczej na KNAM w Tleniu, pomimo informacji przedłożonej na KNAM przez Prezesa GSK Annę Kirchner, iż sprawa jest poważna, a zarzuty manipulacji mandatami wytoczone przeciwko pozwanemu - wydają się być w pełni zasadne,

-przeprowadzenie, dużo później, ponownych wyborów w postaci Nadzwyczajnej KNAM, po cichu, bez jakiejkolwiek informacji merytorycznej o rzeczywistych przyczynach nie zatwierdzenia składu Komisji TM ZG PTTK na XVI Kadencję, po nieudanych wyborach w Tleniu.

3.GSK PTTK:
-nie zerwanie z urzędu procedury wyborczej KNAM w Tleniu i nie odroczenie jej, pomimo posiadania sporej wiedzy i szeregu dowodów wskazujących na wysokie prawdopodobieństwo manipulacji mandatami na KNAM i pomimo, że osoba lansowana w wyborach na nowego przewodniczącego KTM ZG PTTK była tak poważnie obciążona dowodowo, iż nie powinna być władną pełnienia tej funkcji, co się ostatecznie stało,

-sprowadzenie pierwszej ze spraw do niesnasek i waśni między personalnych pomiędzy najwyżej umocowanymi działaczami KTM ZG PTTK, skierowanie jej do Zespołu Terenowego w Poznaniu, ze względu chyba tylko na zamieszkiwanie tam pozwanego i nie dostrzeganie zarzewia afery w postaci nie statutowego spisku ponad 20 osób, bezczelnie i głupio występujących aby pozbawić Przewodniczącego Komisji TM ZG PTTK jego funkcji i przy okazji godności osobistej - kwalifikującej się do surowego rozpatrzenia na szczeblu najwyższym w GSK. Sprawa ta i tak wróciła na szczebel GSK i jako jedyna dotychczas zakończyła się skazującym orzeczeniem,

-przekazywanie poszczególnych identycznych spraw, do rozpatrywania przez Zespoły Terenowe GSK, co okazało się nieskuteczne, ponieważ sprawy i tak ponownie wracały na szczebel GSK po procedurze odwoławczej, co tylko wydłużało rzecz w czasie i jak widać do dziś nie ma końca.
Dla czystości procesowej - od samego początku uważałem, że te wszystkie sprawy, mające jedno wspólne i dokładnie takie samo podłoże, są dzielone sztucznie na osoby i Zespoły Terenowe GSK, gdy tymczasem bezspornie kwalifikują się do zbiorczego jedno stadialnego rozpatrzenia przez GSK, jako jedna afera, powstała na szczeblu KTM ZG PTTK, kilka lub kilkanaście miesięcy przed KNAM w Tleniu.

Nie przekonuje mnie już teraz, po latach, argument o niemożności do dziś ich zakończenia ze względu na (jakoby) wielkie zapracowanie Sądu Koleżeńskiego.

Tu pozwolę sobie przytoczyć dowcip z klubu Masztalskiego, cytuję:
„ Ecik budował z kamratami wieżowiec. Nagle wszyscy zauważyli zmierzającą na plac budowy inspekcję. Jak leżeli, siedzieli czy stali, tak rzucili się do roboty. A Ecik chycił puste taczki i jeździ nimi tam i z powrotem. Inspektorzy patrzą zdumieni na Ecika, i wreszcie jeden pyta:
-A co wy tak z tymi pustymi taczkami gonicie ?
-Wiecie – mówi Ecik – takie u nas mamy pieronowe tempo pracy, ze nie ma kiedy załadować, ani rozładować:-).
W podsumowaniu pozwalam sobie mimo wszystko mieć nadzieję, że omawiany pakiet tych spraw: rozpoczętych - wreszcie zostanie zakończony, a sprawy nie rozpoczęte - w szybkim tempie zostaną doprowadzone do finału, zgodnie z obowiązującymi w naszym Towarzystwie zasadami postępowania etycznego.

Nie lubię używania takiej formy nacisku, ale jeżeli to się w końcu nie stanie i sprawy dalej będą odwlekanie w nieskończoność -będę czuł się zmuszony zwrócić się z tym problemem - pisemnie - do najbliższego Zjazdu Krajowego PTTK.

Kreślę się z wyrazami szacunku i tur-kraj pozdrowieniem
Antoni Mosingiewicz

Kopie niniejszego pisma otrzymują:

1. Kol. Andrzej Gordon -Sekretarz Generalny ZG PTTK

2. Kol. Dariusz Szewczyk – Prezes Zarządu Oddziału PTTK – Żerań im. Jerzego Bieleckiego.[/cytat]

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?