Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Jak władze widzą PTTK
Autor: Przodownik 1811
Data: 2008-12-08 14:13:54
[cytat]Ludzie nie bądźcie obojętni na tego typu sprawy. Góry są dla wszystkich a schroniska mają pomagać turyście.[/cytat]Ja na pewno nie jestem obojętny. Pisałem na ten temat wiele. Zwracałem wielokrotnie uwagę, że to obecna sytuacja prawna uderza w turystykę wędrówkową, szczególnie w organizacje studenckie i młodzieżowe. Kluby górskie PTTK czy szkolne koła PTTK spoza rejonów górskich nie mające w składzie przewodników górskich praktycznie zaprzestały organizowania rajdów i wycieczek w góry i nie prowadzą tam swojej bazy noclegowej. Z powodu niskiej frekwencji pozamykano w Sudetach wiele schronisk młodzieżowych stałych i sezonowych. Przykładowo w powiecie kamiennogórskim było ich kiedyś kilkanaście, a dziś nie ma ani jednego.
Niewątpliwie jedną z przyczyn obecnej trudnej sytuacji schronisk w Sudetach jest również silnie rozwinięty partykularyzm miejscowych działaczy turystycznych, zwłaszcza środowiska przewodnickiego, które przez wiele lat niezłomnie broniło Sudetów przed "obcymi". Zauważ, że w Polsce jest mnóstwo Studenckich Kół Przewodników Beskidzkich, i nikomu to jakoś nie przeszkadza. A jak chodzi o Sudety, to pozwolono na powstanie tylko jedynego słusznego Studenckiego Koła Przewodników Sudeckich we Wrocławiu, bowiem różne inicjatywy założenia kół sudeckich poza Dolnym Śląskiem były systematycznie torpedowane. Dziś te beskidzkie koła organizują rajdy studenckie i wycieczki w Beskidy, prowadzą swoje chatki i sezonowe bazy namiotowe w różnych pasmach Beskidów, a wrocławskie SKPS nie prowadzi nawet żadnej letniej studenckiej bazy namiotowej.
Dobrze pamiętam czasy, kiedy obozy wędrowne w Sudetach cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że aby zapewnić sobie miejsca noclegowe dla grupy w schroniskach na planowanej trasie, trzeba było je rezerwować już na początku roku. Brak schronisk stałych uzupełniały uruchamiane w sezonie schroniska młodzieżowe w szkołach i studenckie bazy namiotowe. Oddział Międzyuczelniany PTTK z Poznania prowadził dwie takie bazy: w Nowej Morawie i przy Jaskini Radochowskiej. Ta ostatnia działała najdłużej - jeszcze jakiś czas po roku 2000.
Zorganizowana turystyka wędrówkowa dawała obłożenie schroniskom PTTK, młodzieżowym schroniskom stałym i uruchamianym sezonowo. Były to wielodniowe obozy wędrowne, rajdy młodzieżowe itp. Co napędzało koniunkturę i dlaczego pociągi i autobusy były oblegane przez grupy młodych ludzi z plecakami? Jaki sens utrzymywania połączeń na linii kolejowej, na której w trzech wagonach jedzie łącznie nie więcej jak 10 osób? Nic dziwnego, że komunikacja publiczna w Sudetach też padła. A z czego mają utrzymywać się obiekty, do których z rzadka przywędruje na nocleg kilku turystów indywidualnych? Nie remontuje się obiektów, nie podwyższa ich standardu, a jedynym wyjściem stało się podwyższenie cen, wprowadzenie zakazu konsumpcji własnego prowiantu itp.