Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Nowelizacja Ustawy o usługach turystycznych
Autor: Basia Z.
Data: 2008-10-02 21:57:07

Wobec tego:

Dobrze, spróbuję więc raz jeszcze merytorycznie i zaznaczam, ze to moje osobiste prywatne zdanie i moja osobista wizja.

- Po pierwsze:
- Jestem zdecydowanie przeciwna ustawowemu przymusowi brania przewodnika gdziekolwiek przez ludzi dorosłych.
- Absolutnie jedynym wyjątkiem jaki bym dopuściła to miejsca, gdzie przebywanie może być groźne dla życia (teren wysokogórski) dla zorganizowanych grup młodzieży poniżej 18 lat. Chodzi jednak nie o teren pasterski (jak teraz) ale o teren rzeczywiście wysokogórski. Ale być może lepiej w ogóle zakazać zorganizowanych wycieczek szkolnych w taki teren ? Nie wiem.
- Wszystkie inne osoby są dorosłe, wiedzą co robią, nałożyłabym tylko na firmy turystyczne obowiązek informowania uczestników (a najlepiej aby to było w umowie sprzedaży imprezy) czy wycieczka posiada przewodnika czy nie i jakie on ma "papiery"

- Po drugie:
- Bardzo mi się podoba projektowane rozwiązanie ustawowe – przewodnik ogólny, górski i wysokogórski (nic ponadto), bez podziału na jakieś klasy.
- Przewodnik ogólny miałby prawo do prowadzenia grup wszędzie z wyjątkiem gór, przewodnik górski – w każdych górach w terenie, gdzie nie jest wymagana (i na pewno nie zaistnieje taka potrzeba) asekuracja za pomocą technik alpinistycznych. A więc wchodziłby w to np. i Rakoń i Czerwone Wierchy. Dokładne określenie szlaków i terenów – to szczegóły.
- Jednocześnie przy tym wszystkim musiałby stanowczo wzrosnąć poziom kursów i egzaminów na przewodnika ogólnego i na górskiego, bo to się dzieje obecnie na niektórych kursach beskidzkich to jest dosłownie żenada. Uprawnienia dostają osoby, które absolutnie nie powinny ich dostać (znam przykłady). Chodzi głównie o egzaminy w zakresie metodyki, umiejętności poruszania się po górach, terenoznawstwo, ratownictwo. Egzamin tatrzański i to jaki jest trudny jest chlubnym przykładem, podobne powinny być inne egzaminy (tyle że nie powinno być na nich zajęć z zakresu technik alpinistycznych i asekuracyjnych).

- Po trzecie:
- Obiekty "wydzielone" – to jest Parki Narodowe, muzea itd. (ale nie całe miasta) powinny mieć możliwość dodatkowych własnych uprawnień, ale egzamin po pierwsze powinno móc się zdawać eksternistycznie, a po drugie – powinien obejmować pewien zakres [b]wiedzy[/b] a nie umiejętności. Czy np. dla TPN to wyobrażam sobie tak:
- Zdaję najpierw trudny egzamin na przewodnika-pilota, potem kolejny trudniejszy na przewodnika górskiego i dodatkowo jeśli chcę prowadzić po TPN (lub po innym parku narodowym) zdaję dodatkowy egzamin z zakresu wiedzy o tym parku, jego przyrodzie itd. Wtedy mogę prowadzić po szlakach bez stosowania technik alpinistycznych. Dodatkowo mogę zdać egzamin wysokogórski (z zakresu umiejętności i bardziej szczegółowej wiedzy topograficznej) i wtedy mogę prowadzić jeszcze po Orlej Perci i np. drogach do III.

- Po czwarte:
- Powinna istnieć możliwość nie obowiązkowego dodatkowego doszkalania się i zdawania egzaminów z zakresu pewnych obszarów, miast, rejonów, tyle że nie byłoby to obligatoryjne. Jednak można byłoby np.. zdać dodatkowy egzamin z Jury Krakowsko-Częstochowskiej, Warszawy lub z GOP, mieć na to "papier" i wpisać to sobie do CV i do własnej reklamy. Wówczas przypuszczam, że firma chętniej wzięłaby przewodnika z takim "papierem". Ale podkreślam – nie byłoby to obligatoryjne.

To tyle moich przemyśleń.

Czekam na merytoryczne odpowiedzi.

Pozdrowienia

Basia

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?