Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Przewodnik rowerowy
Autor: Przodownik 1811
Data: 2008-08-11 20:44:20
[cytat]mimo że przodownikiem nie jestem to potrafię zmienić dętkę, skuć łańcuch, wycentrować koło itp. czyli nie jest to jakaś wiedza tajemna dostępna tylko przodownikom[/cytat]Oczywiście, że przewodnik terenowy może, ale nie musi, posiadać umiejętność prowadzenia wycieczek rowerowych. Podobnie przewodnik górski może mieć kwalifikacje do prowadzenia wycieczek narciarskich. Praktyka jest jednak taka, że wielu przewodników górskich nie umie jeździć na nartach, a prowadzą czasami dwie - trzy wycieczki w roku, przeważnie autokarówki, na których kontakt z górami ogranicza się do boiska spacerowego w pobliżu wyciągu czy do zabezpieczonych wejść na punkty widokowe. To często dużo mniej od dniówek spędzonych w górach na społecznym prowadzeniu grup wędrownych w ramach różnych stowarzyszeń turystycznych i klubów górskich przez osoby posiadające wewnętrzne uprawnienia tych organizacji.
Przez wiele lat przewodnicy „zawodowi” i przodownicy „społeczni” PTTK działali obok siebie, wykonując swe funkcje i wzajemnie się uzupełniając. W 1960 r. przewodnicy otrzymali uprawnienia państwowe, a władze państwowe usankcjonowały także uprawnienia przodownickie przyjmując zasadę, że regulacje prawne dotyczące przewodników nie naruszają w niczym uprawnień nadanych przez PTTK społecznym przewodnikom - przodownikom różnych dyscyplin turystycznych.
Znakomita większość aktualnych przewodników – przodowników turystyki kwalifikowanej pragnie po prostu odróżnić te dwa, różniące się w sferze filozoficznej, rodzaje uprawnień przewodnickich. Różnica na chwilę obecną jest jednak taka, że w Polsce zapanował jakiś zdegenerowany kapitalizm sterowany przez państwo (czyt. parasocjalizm), który wykształcił monopol państwa na przewodnictwo turystyczne. Doprowadziło to do sytuacji, że środowiska przewodników zawodowych wykorzystując układy z władzami państwowymi starają się owych społecznych przewodników, za przeproszeniem, upieprzyć za pomocą głupich przepisów i w majestacie prawa oraz na wszelkie mozliwe sposoby obrzydzić ich społeczną działalność.
Miejmy nadzieję, że planowana przez MSiT nowelizacja Ustawy o usługach turystycznych, o czym była tu juz mowa, uzna ich kwalifikacje i zostaną nadanie kadrze przodownickiej PTTK takie uprawnienia, jakie są przywilejem kadry kultury fizycznej wynikającym z Ustawy o kulturze fizycznej. Bo przecież czy nie jest kpiną, że wielu przewodników zawodowych nie ma predyspozycji fizycznych do prowadzenia wycieczek rowerowych, a ci, którzy mają wiedzę doświadczenie a nawet uprawnienia przodownika turystyki kolarskiej PTTK, formalnie wycieczek rowerowych prowadzić nie mogą i nie mogą przyjmować zleceń na ich prowadzenie?