Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: PTTK - co to i po co? (dłuugo)
Autor: Basia Z.
Data: 2002-12-20 00:00:00
Jurek > Czasy są jakie są, każdy to widzi. Myślę, że wiele lat minie zanim PTTK tak jak i wiele użytecznie potrzebnych organizacji (np. ZHP w szkołach) krzewiących patriotyzm i pomagających poznawać piękno ojczystego (i nie tylko) kraju wróci do rangi jaką powinny mieć.
ZHP jest w tym zdecydowanie lepsze niż PTTK, przynajmniej tak jest w moim mieście (Chorzowie). ZHP u nas na prawdę widać. ZHP organizuje w jednym mieście letni wypoczynek dla ok 2000 dzieci i jest to wypoczynek najtańszy. U nas jest taka moda, ze wiekszość rodziców średnio zarabiających wysyła swoje dzieci na wypoczynek z ZHP, bo jest niedrogi, a ciekawy. Mają też poparcie władz miasta i zawsze ponieważ są sprawdzeni i najtańsi wygrywają przetargi na kolonie dla dzieci finansowane przez OPS.
Jurek > Ciekawe w ilu BORT-ach można nabyć przewodniki, mapy czy nawet jakieś pamiątki związane z okolicą.
No właśnie - kiedyś opisywałam na pl.rec.gory z jaką "informacją" spotkałam się w Wiśle.
Przyjechałam służbowo na szkolenie i szukałam konkretnego domu wypoczynkowego. Poszłam do PTTK do tego ślicznego pałacyku koło dworca PKS i nikt nie potrafił mi tam powiedzieć, gdzie jest ten dom. Siedzace tam dwie panienki nie wiedziały kompletnie nic, chociaż nawet się starały mi pomóc.
Przyznam się ze się nieco zdenerwowałam, szczególnie dlatego ze odbieram PTTK jako "swoją" organizację
Jurek > Ktoś (przepraszam ale niepamiętam kto) napisał, że nie wszystkie imprezy się udały z braku uczestników, braku promocji, pomimo informacji w internecie.
Ja napisałam, ale nie wiem czymogę zaliczać się do "młodych". Jestem raczej "weteranem turystyki studenckiej".
No i na końcu ponowie swoje pytanie :
Mój macierzysty oddział - Uczelniany Gliwice chce prowadzic obozy turystyki kwalifikowanej w górach Polski, Słowacji i Ukrainy. Mamy do tego kadrę - pilotów i przewodników z SKPG "Harnasie", który to klub stanowi 1/2 członków Oddziału.
Niestety nie mamy BORT, bo nas nie stać. Nie robimy tego na dużą skalę.
Mozemy prowadzić latem około 20 obozów, z czego maksymalny dochód mógłby być rzędu ok 2000 zł.
Zależy nam zeby obozy były jak najtańsze, bo wtedy są konkurencyjne, przewodnicy prowadzą je zazwyczje społecznie, lub tylko za niewielkim wynagrodzeniem.
Co zrobić aby te obozy były prowadzone absolutnie legalnie i zgodnie z prawem ?
Nie stać nas na kosmicną dla nas kwotę gwarancyjną, lub ubezpieczenia.
Pozdrowienia.
Basia