Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Tysiąc kilometrów na rowerze
Autor: Elektronek
Data: 2008-05-30 15:45:53
Finisz! – IX dzień rajdu
Na ostatni etap rajdu – z Gniewu do Gdańska – wyjechali o godzinę wcześniej. Droga była spokojna, pogoda idealna, choć z początku trochę zawiewało chłodem. Na trasie jednak dostali wiatr w plecy i migiem pokonali cały etap. Na 20 kilometrów przed Gdańskiem stuknął im tysięczny kilometr!
Czasu starczyło nawet na przystanki w Kwidzynie, Sztumie i Malborku. W tym ostatnim Sławek zamkową wieżyczkę ochrzcił mianem „krzyżackiej trafostacji”. Ot, energetyczne skojarzenia…
Koło do koła
Na drodze obyło się bez specjalnych przygód – poza jednym incydentem. Jadąc szybko na trasie Warszawa-Gdańsk, dwaj kolarze zbyt gwałtownie przyhamowali przed dziurą w jezdni, przez co koła ich rowerów sczepiły się ze sobą. Jednemu kolarzowi udało się uniknąć upadku, drugi jednak boleśnie stłukł się na asfalcie. Doświadczenie na drodze wyrabia jednak pożyteczne instynkty – po upadku cyklista błyskawicznie przeturlał się na pobocze, by uniknąć ewentualnego potrącenia przez samochód. Dopiero potem jęknął z bólu. Kierowca jadącej kawałek dalej półciężarówki też zareagował profesjonalnie, przyhamował i wyminął kolarzy, nie niszcząc leżącego na drodze roweru.
Spotkanie z szefami
Do centrum Gdańska zajechali już o godz. 14. Tradycyjnie (już po raz czwarty!) wykonali pamiątkowe zdjęcia pod pomnikiem Neptuna (słynnym ostatnio z powodu ekscesu amatora piwa, który uwieczniony został na taśmie miejskiego monitoringu), przemaszerowali traktem spacerowym i – znanymi już dobrze skrótami – udali się na ul. Marynarki Polskiej, do gdańskiej centrali swojej firmy.
Tam spotkali się z Mirosławem Bielińskim, prezesem zarządu ENERGA SA, oraz z wiceprezesem Romanem Szyszko. Po niemal godzinnej, przyjacielskiej rozmowie pożegnali się z szefami i kolegami z centrali, by wyruszyć na nocleg. Tym razem nie wjechali rowerami do morza. Ale nic straconego – już za rok mogą nadrobić zaległości!
Tak zakończył się V Wiosenny Rajd Rowerowy „Z prądem Wisły”, kolejna niecodzienna wyprawa kaliskich i ostrołęckich energetyków.
Co będzie dalej?