Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Witaj Europo:-)
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2008-03-29 11:20:57
Witaj!
[cytat]Oczywiście, żadne prawo nie jest doskonałe, a poczucie jego niesprawiedliwości budzi się w szczególności w tych, którzy za jego nie przestrzeganie zostali ukarani. Wszak nasze więzienia przepełnione są ludźmi osadzonymi za niewinność.[/cytat]
No tak... :-)
Ale ja nie o tym pisałem. Dosyć łatwo podać przykład wielu niesprawiedliwych praw, które nas otaczają. I to nie z punktu widzenia osób je łamiących, a z punktu widzenia każdego obywatela.
[cytat]Czytając Twoją wypowiedź zgadzam się z tą częścią naszej dyskusji dotyczącej jazdy samochodem z włączonymi światłami mijania, jednak w kwestii, kierowania samochodem pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających już nie.[/cytat]
A ja wcale nie będę bronił swojego zdania w kwestii pijaków za kółkiem. :-) Przykład ten służył mi za ilustrację pewnego szerszego problemu - miejsca, gdzie powinna być granica, której Państwo nie powinno w żadnym razie przekraczać pod pretekstem naszej ochrony.
Kompromis w tworzeniu prawa powinien polegać na wytyczeniu tej granicy niekoniecznie tak, aby było w 100% bezpiecznie, bo wtedy należałoby zakazać niemal wszystkiego, a tak żeby w jak najmniejszym stopniu ograniczyć wolność.
Zwróć uwagę, że nasza dyskusja już dawno wykroczyła poza problem przepisów ruchu drogowego. Dotyczy to absolutnie każdej sfery życia - m.in. tych nieszczęsnych i dyskutowanych tutaj po wielokroć państwowych uprawnień przewodnickich.
[cytat]Wyobrażam sobie co działoby się na naszych drogach, gdyby Twoja propozycja weszła by w życie. Dzisiaj przy restrykcyjnym prawie wielu pijanych siada za kółkiem, a mając zapis w prawie, że nie sama jazda po pijaku, a jedynie jej wypadkowe następstwa będą karane poprawiła by sytuację na drogach?[/cytat]
Zapewne w pierwszym okresie byłoby gorzej. Ale potem - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - problem by zniknął. Sądzę, że po jakiś pięciu latach, kilkunastu pokazowych procesach i licytacjach całego majątku sprawców - trudno by było znaleźć człowieka, który siada po alkoholu za kółko. Na dłuższą metę - mnóstwo żyć ludzkich byśmy uratowali. Prawo zamiast demoralizować - służyłoby ochronie ofiar.
Zresztą - sam zwróciłeś uwagę, że dotychczasowy, restrykcyjny zapis nic nie pomaga. Tysiąc osób (!!!) w same trzy świąteczne dni złapali policjanci. Zobacz jak OGROMNA jest to liczba. A jak sądzisz - jaki procent łamiących to prawo jest łapany? Myślisz, że może być dużo gorzej? :-)
[cytat]Więc, gdzie tu u pijanego kierowcy doszukiwać się jakiejś odpowiedzialności.[/cytat]
U niego samego - nie doszukasz się. :-)
Ale jeżeli za spowodowanie wypadku będzie groziła mu licytacja majątku na odszkodowania i wylądowanie z rodziną na bruku, to zapewniam Cię, że nikt mu nie pozwoli usiąść za kółko w tym stanie. Choćby żona miała wrzucić kluczyki do pieca. :-)
[cytat]Nie sposób się nie zgodzić z Twoimi argumentami, jednak nie każdy myśli ja Ty.[/cytat]
Wiem Marianie. Na tym właśnie polega problem tego kraju. Prawo nas demoralizuje i tworzone jest po to aby przekupywać kolejne wąskie grupy społeczne - te które mają siłę aby siłą wyegzekwować korzystne dla nich zapisy. Stąd kolosalne pieniądze na odprawy i emerytury górnicze, stąd KRUS i brak podatków od rolników, stąd mamy o wiele więcej urzędników niż za głębokiej komuny. A nie ma pieniędzy na drogi, wojsko, policję itd. Tak wygląda [b]sprawiedliwość[/b] w III RP.
[cytat]Właśnie to, że jest ono różne dla różnych obywateli rodzi największe poczucie niesprawiedliwości.[/cytat]
Święta prawda.
Pozdrawiam,
Łukasz