Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Unijna Komisja robi porządek
Autor: Przodownik 1811
Data: 2008-02-03 18:43:20
[cytat]Państwowe minimum, identyczne w całym kraju jest ok. I jeszcze raz powtarzam: MINIMUM. Ten egzamin jest tylko semaforem skierowującym na odpowiednie tory.[/cytat]Minimum??? Ha, ha!!!
Kto czytał artykuł Bartłomieja Kurasia w "Gazecie Krakowskiej" pt. "Kontrole na tatrzańskich szlakach" z dnia 12-07-2003 roku?
[cytat]Pracownicy TPN zostali upoważnieni przez wojewodę małopolskiego do
sprawdzania, czy wycieczki idące w góry prowadzi przewodnik. Turyści, którzy
go nie wynajmą, mogą trafić przed sąd
(...)
Odznakę uprawniającą do oprowadzania po górach po ostatnim kursie otrzymała
zaledwie jedna z ponad 60 osób, które wiosną ukończyły w Zakopanem dwuletnie
szkolenie. Każda zapłaciła za kurs prawie 6 tys. zł.
- To zamknięte środowisko, które niechętnie przyjmuje nowych. Dba o własne interesy - uważa jeden z uczestników. Nie chce ujawniać nazwiska, bo jesienią
czeka go egzamin poprawkowy.[/cytat]
6 tys zł za kurs to ma być minimum? Nie rozśmieszaj mnie! A przepisy, które kwestionują nawet uprawnienia nauczycieli do prowadzenia ze swymi uczniami terenowych zajęć praktycznych z historii w takich miejscach jak krakowski rynek, a także lekcji na temat ochrony przyrody na takiej na przykład asfaltowej drodze do Morskiego Oka, to może jest normalne?. To trzeba zmienić, bo to patologia. Kontrole tzw. "legalności" bowiem nie są nigdy inicjowane przez rzekomo pokrzywdzonych turystów, ale zawsze przez sfrustrowanych członków korporacji przewodnickich, którzy prawem kaduka otrzymują uprawnienia do zaczepiania niewinnych ludzi w publicznych miejscach.
Organizatorzy turystyki z europejskich potęg turystycznych wiedząc o takich praktykach jak nękanie przewodnickimi kontrolami i restrykcjami niewinnych ludzi, szerokim łukiem omijają Polskę, która turystycznie i tak jest o wiele mniej atrakcyjna niż inne kraje, gdzie turystyka jest głównym żródłem dochodu ich mieszkańców, i gdzie działa wolny rynek i tania konkurencja, i tam kierują swoje zainteresowania.
Taka rzeczywistość może odpowiadać tylko głupcom bez wyobraźni, którzy nie posiadają zdolności do oceny, że ten stan rzeczy powoduje ubożenie regionów Polski, które by mogły nieźle zarabiać na turystyce, a w konsekwencji pogorszenie się i tak już nie najlepszej sytuacji ekonomicznej Polaków.