Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Znalezione w necie:-)
Autor: Amotolek
Data: 2007-11-09 11:11:06
[cytat]
Dobrze pojęty interes państwa.
Coraz częściej słyszymy ten zwrot, kiedy osoby zainteresowane pytają o informacje dotyczące „przecieków” o wykradaniu dokumentów (ABW) ich kopiowanie. Oficer ujawniający te informacje nagle staje się kolejnym anonimowym donosicielem. Staje się zdrajcą, osobą niepoczytalną... Czy tak jest w rzeczywistości? Czy może Pasikowski kręcąc swoje filmy przekazał nam „plan lekcji” na kolejne lata?
Zbigniew Wassermann, na siedem godzin przed złożeniem funkcji ministra koordynatora ds. służb specjalnych powiada, że to ma ścisły związek z inwigilacją prawicy z lat dziewięćdziesiątych. (RM-FFM godzina 8:00)
Zastanawiam się ile w tym wszystkim prawdy a ile przemyślnej kombinacji? Uważny obserwator polskiej sceny politycznej który nie stoi po żadnej stronie sporu zauważa, że polityczne szantaże ujawniane publicznie w zasadzie nie prowadzą do rozwikłania żadnych z zarzucanych oskarżeń, zauważa że są to tajemne półprawdy wypowiadane językiem szyfru do którego klucz posiada nieliczna grupa osób w tym państwie. Celowo używam zwrotu „tym państwie” albowiem wcale nie mam pewności, że to jeszcze moje państwo. Taka wątpliwość na dwa dni przed Dniem niepodległości nie napawa optymizmem. Cóż smutna rzeczywistość załganych kombinatorów, politycznych macherów, którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za rzucane oskarżenia. Co gorsze w tę sferę permanentnego naruszania dobrze pojętnego interesu państwa nie wkraczają prokuratorzy!?
Średnio zorientowany obywatel zauważa że takie działania mają ścisły związek z porozumieniem zawartym w Magalence. Wciąż te same osoby. Żadnych rozliczeń, żadnej lustracji, jeśli już to co najwyżej ta dzika szalejąca, zawsze wtedy aby dokonać przy pomocy mediów kolejnej publicznej egzekucji kogoś niewygodnego.
Nie mam zwyczaju ulegać maniom prześladowczym ani żadnej fobii. Jednak jestem przekonany, że większość działań naszych „wytrawnych polityków” nakierowanych jest na szkodę naszej Ojczyzny. Jeśli tak się dzieje to trzeba zadać pytanie – komu ONI służą? - jeśli dla nich interes Polski nic nie znaczy, a to co mówią to zwykłe bluźnierstwa przeciw prawdzie.
W tej politycznej „Wieży Babel” pojęcia „prawa” i fałsz zostały dokładnie zmiksowane. Jedynymi którzy wiedzą o co idzie spór to specjaliści od białego wywiadu, ci w odróżnieniu od przeciętnego zjadacza chleba mają ręce pełne roboty.
A „zjadacz chleba ”? - zagubiony, samotny i wielokrotnie zdradzony przez kolejne (te same) ekipy obiecujących naprawę państwa nie jest w stanie połapać się w świecie zawirusowanej fałszem prawdy.
Przy tej okazji warto zadać sobie pytanie: Kto teraz przejmie władzę, komu ta będzie służyć?
Autor: Marek Olżyński
[/cytat]
Warto się więc zastanowić jak wygląda "dobrze pojęty interes Towarzystwa PTTK", szczególnie na tle "zagubionych zjadaczy chleba" czyli naszych szarych czlonków i czy w ogóle jakoś wygląda?:-(