Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Jacy jesteśmy?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2007-10-29 12:13:17
Czołem!
[cytat]O ile całej Polski nie da się podzielić geograficznie na frustratów i entuzjastów (...)[/cytat]
Najpierw dygresja: otóż nieprawda, że nie można podzielić Polski geograficznie.
W ostatniej "Polityce" jest mapa Polski z podziałem na gminy i wynikami PO vs PiS. To niewiarygodne, ale te wyniki co do kilometra pokrywają się z granicami byłych zaborów. 90 lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości te granice są ciągle żywe, a zabór pruski bardzo wyraźnie wyróżnia się na tle Galicji i zaboru rosyjskiego. Oazami liberalizmu na wschodzie i południu Polski są wyłącznie wielkie miasta oraz... trzy gminy w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Akurat te, gdzie ludność niemal w całości jest napływowa.
Ten podział dowodzi, że nie mają racji ci, którzy sądzą, że za 10-20 lat zmieni się mentalność. Od odzyskania przez Polskę niepodległości i scalenia trzech zaborów minął prawie wiek, a różnice w mentalności ciągle są OGROMNE.
* * *
Tyle dygresji. Teraz wróćmy do tematu PTTK.
Nie bardzo chodziło mi o podział na entuzjastów i frustratów. Chodziło mi raczej o politykę PTTK wobec swoich członków. PTTK nie ma i nie chce mieć żadnej oferty dla młodych, wykształconych, pracujących ludzi, których stać na uprawianie hobby i potrzebują dostępu do wiedzy, pomocy i kontaktów. Nasze Towarzystwo kieruje swoją ofertę do Polski B - bezrobotnych, młodzieży z ubogich domów, emerytów itd. Sami skazujemy się na prace w środowiskach "odrzuconych". Troszczymy sie o cenę znaczka członkowskiego, sprzedajemy znaczki ulgowe bezrobotnym, dopłacamy do rajdów, wystawiamy delegacje działaczom - wszystko po to, aby na działalność w PTTK stać było najbiedniejszych. Piękne to i szlachetne, ale z punktu widzenia przyszłości Towarzystwa - całkowicie samobójcze. Bowiem w efekcie nie mamy żadnej oferty dla [b]większości społeczeństwa[/b] - sytej, zadowolonej i ciekawej świata. Dla ludzi, którzy urlop spędzają w Grecji czy na Majorce, chociaż mogliby w tym czasie aktywnie wypoczywać w Polsce odkrywając jej urok. Co mamy im do zaproponowania?
I nie chodzi mi o komercyjną ofertę handlową - tutaj zawsze wygrają z nami prywatne biura podróży. Stawiam pytanie, czym ich przyciągnąć do działania w PTTK. Do samokształcenia, do współorganizacji imprez, do finansowania ciekawych przedsięwzięć. Jak spowodować, aby zainteresowali się turystyką i krajoznawstwem i zechcieli WSPÓLNIE Z NAMI wyruszyć na szlak.
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski