Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: sąd za czytanie przewodnika
Autor: Przodownik 1811
Data: 2007-05-09 08:43:21

[cytat]Piloci bywają tylko w pewnych miejscach, ale to przewodnicy je znają. To wg mnie jest fundamentalna różnica.[/cytat]Ciekawe, że wśród czeskich "průvodce" takich "fundamentalnych" różnic nikt sztucznie nie tworzy. Tam odpowiedników naszych przewodników górskich z uprawnieniami na tylko ten, a nie inny obszar górski, po prostu nie ma.

W Polsce nasz rodzimy przewodnik tatrzański zrzeszony w międzynarodowej organizacji przewodników górskich UIMLA nie ma formalnie prawa prowadzić wycieczki na taką na przykład podwrocławską Ślężę, bo to teren zastrzeżony wylacznie dla przewodników sudeckich. Czy to nie śmieszne?

Cały nasz cyrk z państwowymi uprawnieniami przewodnickimi, ścisłą regionalizacją, reglamentacją obszarów uprawnień, tysiącem metrów n.p.m., parkami narodowymi, krajobrazowymi i rezerwatami przyrody, gdzie tylko wynajęcie przewodnika rzekomo daje gwarancję bezpieczeństwa itp., to specyficznie polskie kuriozum nie mające precedensu w żadnym normalnym kraju, pozostałość jakiegoś dziwnego konglomeratu tradycji turystyczno-społecznikowskich, z (przeważającą) mentalnością państwa totalitarnego - kontroli wszystkiego i wszystkich.

Dochodzi do tego, że aby mieć możliwość prowadzenia grup na obszarze całych polskich gór by trzeba zaliczyć co najmniej dwuletni kurs przewodnika tatrzańskiego, który kosztuje skromnie ponad 6 tys PLN, zdać egzaminy, wykupić licencję TPN i wtedy można prowadzić po Tatrach, ale już nie po Beskidach i Sudetach. Następnie by trzeba jeszcze doszkolić się ze szczegółowej znajomości trzech poszczególnych części Beskidów i też zdać stosowne egzaminy, oraz szczegółowo poznać całe Sudety łącznie z płaskimi obszarami Przedgórza Sudeckiego i też zdać egzamin. Można oczywiście uzyskiwać uprawnienia w innej kolejności, ale trzeba to wszystko zaliczyć. I wtedy dopiero można mówić o uprawnieniach na polskie góry.

Przewodnicy górscy zrzeszeni w międzynarodowej organizacji przewodników górskich UIMLA w o wiele prostszy sposób uzyskują uprawnienia na wszystkie góry Europy, oczywiście za wyjątkiem terenu polskich gór, bo polskie prawo turystyczne obcych uprawnień górskich nie uznaje. Gdyby mieli do tych uprawnień dochodzić takim sposobem, jak jest to możliwe tylko w Polsce, by musieli żyć chyba co najmiej 200 lat.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?