Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Pozwolenia, koncesje, etc
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2007-03-21 18:23:34
Witam!
[cytat]Jak w obecnym stanie prawnym legalnie prowadzić tego typu niewielki biznes (organizowanie i samodzielne prowadzenie niewielkich wyjazdów, wypraw np. nad Bajkał, w góry Ukrainy itd.) nie narażając się na gigantyczne koszty gwarancji i ubezpieczeń, a jednocześnie jak się potencjalni klienci mogą zabezpieczyć przed nieuczciwością tego typu "biur podróży"?[/cytat]
Sprzeczność jest sama w sobie.
Obecny stan prawny powstał po to, aby "chronić" klientów przed nieuczciwością usługodawcy. Oczywiście zakładając, że urzędnicy lepiej zadbają o interes klienta niż sam klient. Jak pokazuje praktyka:
- duża firma nadal może zbankrutować pozostawiając klientów na lodzie;
- mała firma ominie przepisy i klient nadal nie ma wielkiego wyboru.
Strach pomyśleć co będzie jak urzędnicy zaczną kombinować jak "chronić" klientów przed nierzetelnymi hydraulikami, glazurnikami, malarzami itd. Wtedy aby zrobić remont trzeba będzie zgłosić sie do licencjonowanej firmy remontowej z odpowiednim kapitałem (ubezpieczenie!), zatrudniającej wykwalifikowane kadry po egzaminie państwowym. Wprowadzi się podział malarzy pokojowych na klasy i jeżeli klient będzie mieszkał powyżej V piętra, to malować mu mieszkanie będzie mógł wyłącznie malarz pokojowy I klasy, podobnie zresztą jak klient zażyczy sobie koloru ścian innego niż wyszczególniony w rozporządzeniu odpowiedniego ministra...
Primum non nocere! Aby klient był chroniony musi mieć możliwość zawarcia rzetelnej umowy z usługodawcą. A zatem nie może być przepisów, które by klientowi zawarcia takiej umowy zabraniały. Obecnie są, dlatego jedynym sposobem aby pojechać na wyprawę o jakiej piszesz z małą (rodzinną) firmą jest podpisanie oświadczeń o "wyprawie partnerskiej" i o braku odpowiedzialności prowadzącego. I np. po wyjeździe do Puszczy Amazońskiej faktura jest Ci wystawiana (o ile w ogóle - ale to już łatwo ścigać) np. za "14-dniowy kurs dendrologiczny" (działalność gospodarcza: kształcenie ustawiczne dorosłych) i spróbuj reklamować...
Każde koncesjonowanie, licencjonowanie tudzież "zabezpieczanie" rynku [b]zawsze[/b] w efekcie działa [b]przeciwko[/b] interesowi tych, którymi gębę wyciera sobie prawodawca - czyli klientów.
Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski