Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Przewodnickie egzaminy
Autor: Beskidzki
Data: 2007-03-07 19:27:32
Mój egzamin na przewodnika beskidzkiego przeprowadzony przez komisję „katowicką” przebiegał następująco:
[cytat]Czy i z jakim wyprzedzeniem była znana trasa egzaminu praktycznego?[/cytat]
Trasa nie była określona, do dnia egzaminu nic nie wiedziałem na temat jej przebiegu.
Egzamin praktyczny został przeprowadzony następująco;
Dzień I; egzamin rozpoczynał się "autokarówką" w okolicach Pawłowic następnie Skoczów – Cieszyn (tu egzamin w mieście trzy grupy trzy różne trasy) - Ustroń – Wisła –Przełęcz Kubalonka – Istebna – Jaworzynka – Ochodzita (koniec autokarówki początek trasy pieszej w terenie)
Ochodzita – panoramki – przejście górami do Zwardonia – metodyka prowadzenia grupy w terenie.
Dzień II trasa piesza Zwardoń – Rachowiec - Sól.
Autokarówka na trasie Sól – Żywiec.
Kolejność prowadzenia wycieczki autokarowej była losowa (kapelusz z karteczkami zawierającymi nazwiska znajdował się w rękach egzaminatora). Pierwszy zdający zgłaszał się na ochotnika pozostałych losowali „z kapelusza” uczestnicy egzaminu.
[cytat]Ile taki egzamin trwał?[/cytat]
Egzamin trwał trzy dni. Po pierwszym dniu składającym się z teorii pisemnej i ustnej z ponad 30 osobowej grupy zdało pozytywnie 16 osób, które przystąpiły następnego dnia do 2 dniowego egzaminu praktycznego.
[cytat]Jakie były zadania egzaminacyjne na praktycznym?[/cytat]
Początkowo tak jak napisałem powyżej to prowadzenie wycieczki autokarowej, współpraca z kierowcą, przekazywanie informacji na trasie o obiektach, następnie informacje związane z historią, architekturą, etnografią itp. Prowadzenie wycieczki pieszej w terenie, metodyka prowadzenia wycieczki.
[cytat]Czy dopytywano o coś jeszcze i w jakim zakresie?[/cytat]
Moim zdaniem nie zadawano pytań wykraczających poza obszar materiałów i tematów jakie były przekazywane podczas zajęć na kursie.
[cytat]Czy w trakcie egzaminu teoretycznego dochodziło do zadawania pytań dodatkowych, wykraczających poza zakres wylosowanych pytań?[/cytat]
Odpowiadałem wyłącznie na pytania zawarte w wylosowanych zestawach. Zestaw, który wylosowałem w porównaniu z pytaniami zawartymi w części pisemnej był stosunkowo łatwy pozwalający na precyzyjną, wyczerpującą i zadawalającą egzaminatorów odpowiedź.
Reasumując – egzamin w części teoretycznej był zróżnicowany. Wiele z 30 pytań znajdujących się teście egzaminacyjnym było nieprecyzyjnie sformułowanych, wprowadzając wątpliwości co prawidłowości udzielanej odpowiedzi. Pytania zawarte w części teoretycznej ustnej były dużo łatwiejsze i precyzyjnie sformułowane. Część praktyczna została profesjonalnie przeprowadzona przez egzaminatorów, z małym wyjątkiem, kiedy zmuszony byłem do zwrócenia (może zbyt głośno) egzaminatorom uwagi, że nie jestem w stanie odpowiadać jednocześnie na zadawane równocześnie przez 3 członków komisji egzaminacyjnej pytania. Dzisiaj myślę, że to była też część egzaminu – metodyka opanowanie grupy.
Pozdrawiam Marian.