Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Spełnione marzenia
Autor: Basia Z.
Data: 2006-09-05 07:26:31
Dobrze wiesz Tomku, że obozy górskie prowadzę praktycznie właśnie od 30 lat co roku (z kilkuletnią przerwą na odchowanie swoich dzieci, kiedy to jeździłam w góry tylko z nimi).
Jesli zajrzysz do postów na tym forum z listopada 2002 zobaczysz, że pisałam o problemach z formalnym prowadzeniem i rozliczeniem typowo górskich obozów zagranicznych, które chciałoby prowadzić nasze koło.
Wtedy prowadziliśmy takie obozy jako "klubowe", co wymagało zapisania wszystkich uczestników do PTTK i było jednak pewnym nadużyciem.
Pytałam tu na forum jak z owym problemem radzą sobie inne studenckie koła przewodnickie.
Cały czas szukaliśmy biura podróży, które podjęło by się organizacji takich obozów od strony formalnej.
Udało się tak na dobrą sprawę dopiero w roku 2005, kiedy to powstały "Wierchy". Jednak w zeszłym roku cała akcja reklamowa wystartowała dosć późno i część obozów nie odbyła się z powodu braku chętnych (na skutek zapewne niewystarczającej i zbyt późnej informacji).
W tym roku cała reklama wystartowała odpowiednio wcześniej i - udało się. Z czego jestem bardzo zadowolona.
Jeśli chodzi o ceny obozów - zwyczajnie porównaj ceny za 8 dniowy obóz w Rumunii organizowany przez PTTK Rzeszów i 16 dniowy obóz organizowany przez SKPG "Harnasie" przy pomocy "Wierchów".
Zapewniam Cię że pieniędzy na nic nam nie brakowało, kilka razy wynajęśmy sobie na miejscu busa i podróżowali nim po rejonie Maramuresz, a potem po Bukowinie zwiedzając cerkwie i klasztory.
Podobnie trasę Czerniowce-Suczawa i z powrotem pokonaliśmy wynajętym busem.
Zgodnie z programem w trakcie pobytu w górach nocowaliśmy we własnych namiotach, ale w czasie zwiedzania - w hotelach oraz w "Domu Polskim" w Kaczycy (swoją drogą - bardzo polecam, kapitalne miejsce).
Co do moich zarobków - owszem, jak rozliczę obóz to zapewne trochę na nim zarobię, ale prowadząc w tym samym czasie grupy tzw. "komercyjne" po normalnych stawkach przewodnickich zarobiłabym zapewne 3-4 razy więcej.
Mimo wszystko wolę nieprzewidywalny, typowo górski obóz z przygodami (a było ich mnóstwo). :-) :-) :-)
Pozdrowienia.
Basia