Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Fikcyjne zdobywanie odzna
Autor: Amotolek
Data: 2003-02-21 01:15:58
Moi drodzy! Rzeczywiście odznaki należy zdobywać na nogach, zbierać potwierdzenia w sposób uczciwy i nie budzący wątpliwości. Obecnie w dobie daleko posuniętej komputeryzacji można każda pieczęć (odcisk , fuj jak to brzydko brzmi)bez problemów zeskanować do dowolnej ksiązeczki. Ale tu jeszcze na szczęście informatyka nie wkroczyła. Tak mi się przynajmniej wydaje. Pomysłowość natomiast koleżeństwa jest tak wielka, że zabrakło by miejsca na tutejszym forum , aby to opisać. Dwa przykłady jednak pozostały mi żywo w pamieci. Grupa cwaniaczków z Krakowa stworzyła wiele latek temu wiekszość stempli obiektowych (Zabytki, PN) na dziecinnej drukarence, z gumy, Fakt, że niezłej jakości. Wpadli jednak, ponieważ nie zadali sobie trudu aby starannie zobaczyć jak wyglądają w realu niektóre orginały stempli. Drugi kwiatek pochodzi z centralnej Polski. W Indywidualnych rajdach dla turystów PTTK zawsze z ogromną przewagą punktową zwyciężała jedna jedyna załoga. Na jej sukces, jak się potem okazało, pracowała cała rzesza ludzi jeżdżących ( w delegacje)po całej Polsce z odbitymi na powielaczu kartami rajdowymi. otem doszli do tego , że przysyłali pocztą te karty swoim znajomym w kraju z prośbą o potwierdzenie w danej okolicy rzekomego zwiedzenia i zwrotne odesłanie podstemlowanych kart. No i sukces był murowany.
A teraz inna kwestia. Do tej pory, jak pamietam, uczestniczący w wycieczce, rajdzie, imprezie, wędrówce - przodownik, instruktor przewodnik PTTK i chyba szkolny opiekun - miał prawo potwierdzać, co trzeba w ksiązeczkach na odznaki. Ale komuś to też przeszkadzalo i nowy regulamin jednej z odznak turystyki kwalifikowanej PTTK wprowadził ograniczenie. Przodownik owszem dalej może potwierdzać , ale tylko do 20 % wszystkich zwiedzanych obiektów. Paranoja.