Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Pożegnanie
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2006-05-09 15:10:03
Cześć!
> Tłok na drogach jest nie tylko w wakacje i dni świąteczne.
To oczywiście prawda.
Niemniej jednak akurat to własnie w długie weekendy i w pobliżu kurortów jest on "bardzo zauważalny". Domyślam się, że jeśli w weekend majowy na rogatkach Zakopanego przejedzie zakopianką kilkanaście tysięcy aut, to są to osby, które nie jadą do babci na wieś, a ewidentnie do "kurortu". I takich jest mnóstwo.
> Żeby zrobić tłok na drodze do Gdańska wystarczy wypuścić
> "menadżerów z korporacji" z Wawy na długi weekend.
I o tym właśnie piszę. :-)
> A przecież nie każdy mieszkaniec stolicy jest zamożny (...)
To prawda. Ale każdy mógłby być...
> (...) społeczeństwo nie może skladać się z samych menadżerów,
> ktoś musi produkować towary, konserwować powierzchnie
> płaskie, siedzieć w recepcji, albo w kasie... itd.
Producenci towarów zarabiaja mało? ;-)
Czy nie jest tak, że o miano najbogatszego człowieka świata biją sie dwaj producenci towarów - systemu operacyjnego i mebli?
Pani "konserwująca powierzchnie poziomą" bierze na chałturze 10-15 zł za godzinę sprzątania mieszkań. To suma nieosiągalna w ramach normalnej pensji dla np. lekarza.
A na kasie permanentnie nie ma kto siedzieć, bo brakuje chętnych. Całe wybrzeże było oblepione ogłoszeniami typu "młodego lub młodą do budki w wakacje zatrudnię". Podałaś nienajlepsze przykłady...
> Nie myl dochodu rodziny z dochodem na osobę i tzw. "średnią płacą".
Ależ ja właśnie o tym piszę.
Otóz twierdze, że średnia płaca to mit. Parametr zupełnie zafałszowany. Liczą się prawdziwe dochody całej rodziny.
> Wiele osób wyjeżdzając na urlop zalega na turnusie w jakimś
> ośrodku wypoczynkowym, albo wynajmuje gdzieś pokój na tydzień - dwa, (...)
Oczywiście. Sądzę, że jakieś 95%.
Właśnie o takich osobach tu pisałem.
Zwracam też Twoją uwagę, że ośrodek wypoczynkowy jest z reguły droższy od kwatery o jakieś 50%...
> (...) i spędza czas nie przemieszczając się i nie wykupując
> żadnych biletów wstępu.
A to już nieprawda.
Kręcą się jak motorki.
Samochody krążą wszędzie.
Nawet jak na plaże jest więcej niż 200 metrów, to potrafia codziennie dojeżdżać, buląc przy okazji za parking.
Stań na wylotówce z Krynicy Zdrój czy z Karpacza w środku wakacji - permanetny sznur samochodów. Ci zwiedzali zamki, Ci pojechali do Czech na piwo, Ci wykapać się w basenie i tak dalej.
> Pary bezdzietne (...)
Pisałem o statecznych rodzinach, jakich setki przewalają się po deptakach kurortów ciągnąc za ręce rozwrzeszczane bachory.
> Jeśli pojdzie się w jakieś popularne turystycznie miejsce za zachodnią
> granicę naszego kraju tłum w owym miejscu jest nieporównywalnie
> większy niż w Polsce.
Jakis przykład?
No, może Luwr i parę innych tej klasy zabytków, gdzie trzeba odstać parę godzin w kolejce... :-)
IMHO u nas tłok jest taki sam jak wszędzie.
Pozdro,
Łukasz