Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Złe schronisko na Boraczej
Autor: ~cepr
Data: 2006-04-26 12:20:44
O kurcze żydowskie schronisko? W sam raz na obóz integracyjny Młodzieży Wszechpolskiej, ONR i czytelników Midrasza-Gazety Wyborczej pochodzenia żydowskiego. To może w tę stronę je wypromować, przebudować? Koszerne jedzonko, napitki, wystrój odpowiedni, świeczniki, zwyczaje. Górale miejscowi w SZOK wpadną ;) Po zwiedzeniu Oświęcimia goście jadą do "żydowskiego schroniska" na imprezę i górami zasuwają pod Kraków na Kazimierz - marsz żywych dla tych co przeżyją taki rajd z plecami :))
Pamiętam słabo to schronisko, jakoś takie sobie niepozorne, jedno z najbrzydszych faktycznie z zewnątrz, ale za to można łatwo rowerem wyjechać, prawda? Zdaje się jest droga dla samochodów na sam grzebiet. Asfalt do końca? Nie pamiętam. To jest dla nich szansa. Obozy rowerowe. Schronisko przyjazne rowerzystom. Jakieś pole biwakowe, bo to co ma Lipowska czy Rysianka budzi żałość. Na Lipowskiej jest niby odpowiednie podmokłe pole. Rok temu była tam dżungla, a blisko schroniska suszą pranie. Na Rysiance miałem rozbity kilka dni namiot i powiem że słabo to jest pomyślane, ale ludzie rozbijają się, nikt nie sprawdzał zameldowania :) Pole na dziurawym mocno pochyłym stoku? Myślę że Boracza może wykupić równiejszą łączkę na porządne, suche pole biwakowe. Zrobić zaplecze, woda, ławki, wiata, kominek itd. Dla rowerzystów genialne miejsce. Faktycznie są grzyby, jagodowce. Nie ma takiego tłoku jak na Rysiance. Wygląd zawsze można zmienić, myślę że drewnem należy obłożyć, bo chyba nie murowaniec II.
Cały region należy obłożyć dogodnymi drogami dla rowerów, tak żeby nawet słabi górale mogli sobie pojeździć, teraz tylko wariaci jeżdżą po nawet karkołomnych pieszych szlakach. Widziałem ślady zjeżdżania z ROMANKI. Wariactwo chwilami. Tam samo z kopuły Pilska. To zresztą nielegalne prawda?
Aha.
Może tak koniki? Turystyka w siodle w górach na hucułach, osiołkach? Czemu nie? Jakoś tego nie widzę w Beskidach. Owszem tu i ówdzie coś jest, ale mnie chodzi o rajdy na wzór bieszczadzkich. Też Boracza mogłaby być stadniną PTTK. Może spółka z jakimś góralem z zabudowaniami, gruntem, pastwiskami. Tam są chyba cztery schroniska w kwadracie 5x5km. Koniki są w tym prywatnym prawda? Koło Romanki. Ooo Słowianka przypomniałem sobie. Oni są bezpośrednią konkurencją Boraczej, która MUSI mieć pomysły i remont-przebudowę też. Lipowska i Rysianka są niezagrożone, chyba że się spalą, albo rozsypią ze starości.