Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: kurs znakarzy w Radomiu
Autor: Tomek Dygała
Data: 2006-04-10 13:22:54

> Byłem świadkiem jak kol. Tomek biegał przed egzaminem cały w nerwach z jakąś kartka i kazał
> wpisywać na nią wypowiedzi kol. Konrada, które mu się nie podobały.

kazał?
chyba przeceniasz moje możliwości.

> Kol Tomek powiedział cytuje "trzeba załatwić Bieleckiego"

oczywiście.
napuścić na Niego mafię?

> Innych nie będę tu cytował!!!
> Nie zaprzeczaj Tomku- rozmawiałeś z nami

ach...
to Ty jesteś jednym z tych macho we wściekle czerwonych polarkach?
To Wy byliście na kursie rok temu i do tego czasu nie dostaliście jeszcze legitymacji?

> kol. Tomek nie mógł znieść ze na egzaminie będzie wymagana znajomość szlaków woj. na które

zdobywa uprawnienia znakarskie.

prorok?

> Forma egzaminu na znakarzy nie jest czymś nowym.

tak?
OK. czy wobec tego jesteś w stanie wskazać jakieś źródło które mówi o tym co jest przedmiotem egzaminu?

> Poza tym wykaz szlaków dostaliście dzień wcześniej.
> Jeśli nawet nie znałeś szlaków to mogłeś się ich nauczyć.

ROTFL
http://szlaki.pttk.pl/spis/06.html

poza tym nie dostaliśmy żadnego spisu szlaków.
Zdaje się jednak że opisujesz szkolenie sprzed roku.

> Co z ciebie za przewodnik- pamiętasz kierowałeś te słowa do mnie na tym forum.

ach tak...
czyli wszystko jasne: odwet
jest taki cytat z Vabank II który przytoczę: zemsta niesie charakter irracjonalny.

> Przypominam ze kol. Tomek ma uprawnienia na woj. mazowieckie.
> Teraz ja powiem:
> Co z ciebie za przodownik!!!

jedyny w swoim rodzaju :-)

> Najśmieszniejsze jest to ze mój kolega, który z tobą rozmawiał powiedział ci ze wszystko
> będzie dobrze, że kol. Konrad jest pozytywnie nastawiony do wszystkich

o tak...
z Jego tekstów to rzeczywiście niezbicie wynikało.

> Te słowa do ciebie nie docierały
> To, co tu napisałem to są fakty mam na to świadków.

Dotarło za to do mnie to że jeden z Was powiedział coś w stylu: rok temu przez to też przeszliśmy to i wy też musicie przez to przejść (w przeciwieństwie do Ciebie nie podejmuję się dokładnie cytować).
Trudno nie rozumieć tego inaczej niż następująco: my dostaliśmy wycisk to i dlaczego inni nie mają dostać, tym bardziej że sami potwierdzaliście że rok temu było tak samo.

W kwestii samego kursu - to szkoda wielka że koledzy macho nie przyjechali na początek bo wiele stracili.
Teraz wobec tego konkretnie - co mogło powodować zdenerwowanie:

1. sposób prowadzenia kursu i odnoszenia się do uczestników którzy mogli się czuć urażeni takim traktowaniem,
2. niejasne i nigdzie niesprecyzowane wymogi egzaminacyjne, jak się później okazało oderwane od kursu
3. niezbyt czytelnie napisane pismo informacyjne, nie podające za to istotnych informacji jak np tego że należy przywieźć zdjęcie do legitymacji.
4. przedłużający się do godzin wieczornych w niedzielę egzamin, chociaż z pisma wynikało że kurs się kończy w godzinach wczesnopopołudniowych.
5. zlecona praca domowa (wykonanie szablonów znaków) którymi nikt się nie zainteresował.
6. ludzie wychodzący z egzaminu - pytani czy zdali, odpowiadający że nie wiedzą, że będzie powiedziane później.

Tomek D

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?