Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: niebezpieczna książka
Autor: Amotolek
Data: 2006-03-01 09:35:54

"Jak ktoś świadomie nie płaci składek, a daje się wybrać do władz PTTK, to jest po prostu oszustem. I do tego stwierdzenia nie potrzeba nawet wyroku sądowego, bo jest to bezsporny fakt. Dzwne, że otoczenie toleruje takich oszustów, bow pewnym sensie okradają tych "tolerancyjnych".

Tiaaaaaaaaa!

A jeżeli ktoś swiadomie płaci i informuje nawet o tym na pismie! A mu zarzucają,że nie płaci? I do tego mu robia "kolo pióra"!To co ma zrobić?

Przykład? Proszę bardzo!

Warszawa, dnia 20 lutego 2006 r.

Antoni Mosingiewicz
amotolek@wp.pl
tel: 506-513-421

Szanowny Pan Prezes PTTK
Kol. Lech Drożdżyński
mail:poczta@pttk.pl

Szanowny Panie Prezesie!

W nawiazaniu do pisma Nr SG/3971/05 z dnia 21 XI br. – uprzejmie wyjaśniam, co następuje:

1. W liście z 20 września 2005 r. opisałem sytuację jaka (wg mojej wiedzy) miała miejsce na Zjeździe Krajowym, po zgłoszeniu mojej kandydatury do Głównego Sądu Koleżeńskiego PTTK.

2. W liście monitującym z 31 października 2005 r. pozwoliłem sobie na pewne sformułowania, być może nieco ostrzejsze, ale tylko i wyłącznie ze względu na ponad miesięczny kompletny brak reakcji na pismo poprzednie.

3. Z tego co jest mi wiadomym (a treść stenogramu z obrad Zjazdu nie jest mi zupełnie znana!) uważam, że nazwanie wystąpienia Pana Zbigniewa Biednego – Przewodniczącego Komisji Motorowej ZG PTTK (chyba nie mandatowej - ?) - troską o jakoby czystość etyczną zgłaszanych kandydatów - wobec (prawdopodobnie) faktu, że w odniesieniu do innych osób aż takich szczegółowo –personalnych zastrzeżeń nie wniesiono - jest oczywistym spłyceniem problemu. Takie zaszufladkowanie tego incydentu - odbieram, jako rozpaczliwie śmieszną „obronę Częstochowy”, bo Pan Biedny, na takie awanse - moim zdaniem kompletnie nie zasługuje! Nie rozumiem, jaki i czyj interes reprezentował wtedy w tej sprawie ten Pan (w końcu przewodniczący KTM ZG oraz gość Zjazdu) starając się przez zasianie zwątpienia u delegatów, co do prawości mojej kandydatury – utrącić ja w fazie zgłaszania do GSK oraz doprowadzić swoimi podstępnymi pytaniami - do pojawienia się czerwonych uszu u Sympatycznych Kolegów Delegatów, którzy mieli cywilną odwagę zgłosić moją skromną osobę do władz. Swoim zachowaniem wywołał bezsporny ferment oraz zakłócenie obrad!

4. Nie byłem na sali obrad Zjazdu w trakcie żenującego wystąpienia Pana Biednego, gdyż nie miałem powodu być zaproszony na Zjazd Krajowy PTTK w żadnej formie, ale w nocy otrzymałem nagle alarmujący SMS od jednego Delegata z opisem „występu” Pana Biednego, cytuję: - „17.05.05, godz. 22:55. Lepiej się pojaw. Właśnie przewodniczący KTM zarzucił, ze nie jesteś członkiem PTTK. Odbywa się niemiła rozgrywka personalna przeciwko Tobie” – koniec cytatu!
Moja natychmiastowa odpowiedź (też SMS’em !)na to była następująca, cytuję: - „To jakaś bzdura; jaki przewod, ale już się ubieram i zaraz będę, spoko” – koniec cytatu.
Obie tu zacytowane wiadomości SMS - mam zapisane w swoim telefonie komórkowym i mogą być w każdej chwili okazane na żądanie.

5. Przyjechałem, jak tylko mogłem najszybciej z Saskiej Kępy na Ursynów tj. po godz. 23.30 w nocy i tam wyjaśniłem publicznie obradującym – oczywiste fakty, które Pan Biedny znał doskonale, parokrotnie kontaktując się od kwietnia ub. roku - telefonicznie i na piśmie z Prezesem Oddziału PTTK „Żerań” im. Jerzego Bieleckiego, a tymczasem na sali obrad - tendencyjnie i niby naiwnie próbował „odpytywać” i wprowadzać w błąd gremium delegatów. To skandal!

6. Stwierdzenie, iż :
„Zbigniew Biedny choć poddał wątpliwości czy ma Kolega opłaconą składkę członka PTTK za rok 2004 (wg jego wiedzy jeszcze w miesiącu kwietniu 2004 r. Kolega nie miał uregulowanej składki) to równocześnie powiedział „Jak jest dzisiaj to chciałbym, żeby mi ktoś te moje wątpliwości rozwiał”. – w świetle tego, że swoje wątpliwości „odkrył” w sobie, nagle po pół roku, w II połowie września w nocy, na Zjeździe Krajowym - pomimo posiadania wiedzy i dokumentów z Oddziału na Żeraniu, jakie sam polecił napisać i wysłać w kwietniu ub. roku do Żnina (!) – przepraszam, ale uważam takie stwierdzenie za nie poważne.

7. Dlatego stanowcze domaganie się przeproszenia na piśmie przez Pana Zbigniewa Biednego szczególnie delegatów: kol. Władysława Janickiego z Mińska Mazowieckiego i kol. Zbigniewa Klose ze Świętochłowic a także opublikowania tekstu przeproszenia w: „Gościńcu PTTK”, „Motorowcu” oraz na forum internetowym PTTK - uważam za w pełni zasadne.

8. Moje zastrzeżenie, że w wypadku braku skutecznego załatwienia tej przykrej (i dla mnie) sprawy - będę zmuszony doprowadzić do honorowego oskarżenia Pana Biednego przed Głównym Sądem Koleżeńskim PTTK, wynika z wielu negatywnych doświadczeń zebranych przy toczeniu się – ospałym - spraw honorowych, do dziś nie zakończonych przez GSK od XIV kadencji, a konkretnie, oszczerstw w postaci pisemnego świadczenia nieprawdy, jakich dopuścili się w XIII kadencji wobec mnie – również dwaj obecni wiceprzewodniczący Pana Biednego - na co wtedy i do dziś - nie było (ze strony ZG PTTK) jakiejkolwiek reakcji na nieodpowiedzialne ich zachowanie! Więc to nie jest żaden szantaż i bardzo proszę tego tak nie traktować!

9. Równocześnie cytując znowu słowa Pani Anny Kirchner – Prezesa GSK PTTK, że: „wpływa mnóstwo spraw, które niestety wynikają często z zacietrzewienia i nieumiejętności porozumienia się niektórych działaczy” oraz, że: „wiele z nich dałoby się załatwić jedną spokojną rozmową” - bardzo uprzejmie proszę, aby zechciał Szanowny Pan Prezes PTTK zastosować to do skandalu wywołanego na Zjeździe Krajowym PTTK przez grubiańskie zacietrzewienie (jak mnie poformowali Koledzy Delegaci, indagowani przez Pana Biednego na okoliczność zgłoszenia mojej kandydatury!), jakim cechowało się Jego wystąpienie. Celem, którego (być może ?) nie było zrobienie durnia z mojej osoby (w co akurat serdecznie wątpię, znając inne okoliczności postępowania przewodniczącego KTM w II i III kwartale ub. r.) ale wyszło, jak wyszło i dlatego właśnie zwracałem się i zwracam o wyjaśnienie dogłębne wszystkich aspektów tego skandalicznego wystąpienia!

10. Dla czystości procesowej sugeruję ewentualne zebranie wyjaśnień o tendencyjnym postępowaniu w roku ubiegłym odnośnie blokowania wyróżnienia mojej osoby – przzx KTM pod przewodnictwem Pana Biednego, które to fakty i dokumenty może bez problemu przedstawić Prezes Zarządu Oddziału Zakładowego Żerań – FSO im. J. Bieleckiego w Warszawie, dysponujący niefortunną korespondencją, jaką KTM ZG PTTK prowadził z oddziałem - co powinno jednoznacznie zaszeregować incydent na Zjeździe Krajowym, nie jako wyjątek, ale jako regułę postępowania Pana Biednego, w stosunku do swojego byłego kolegi i zwierzchnika w KTM ZG PTTK.

Kreślę się z wyrazami szacunku i turystyczno-krajoznawczym pozdrowieniem

Do wiadomości:
1. kol. Władysław Janicki wwj23@poczta.onet.pl
– delegat Mazowieckiego Oddziału PTTK w Mińsku Maz.
2. Kol. Zbigniew Klose mzklose@interia.pl
– delegat Województwa Śląskiego Oddział PTTK
w Świętochłowicach
3. kol. Dariusz Szewczyk pllv@kig.pl
- Prezes Zarządu Oddziału Zakładowego Żerań – FSO
im. J. Bieleckiego w Warszawie

Jak by to powiedział Juliusz Cezar gdyby żył:
"Net Biedny contra me" :-(.

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?