Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Alkohol a turystyka
Autor: Beskidzki
Data: 2006-02-13 14:05:47
~Podoba mi się to co obowiązuje w kole u Łukasza- bariera jednoznaczna i ostra; jasne reguły. Ja bym chętnie na taką imprezę pojechał, bo całkowita abstynencja nie stanowi dla mnie zadnego problemu.
~Dla mnie- alkohol na NASZYCH (PTTKowskich) turystycznych imprezach to jest problem. I wielu organizatorów nie ma pomysłu jak go rozwiązać; czasem piszą: zakaz picia alkoholu, a potem tego nie egzekwują. Albo próbują - i im to nie wychodzi, bo jakiś starszy kolega mówi: "a odczep się! nie jestem pijany, to tylko piwko". Albo napiszą o karcie turysty, a reszta się sama toczy... (czasem, choć na szczęście rzadko, dosłownie).
Kolego Sławku.
Dziękuję Ci za „trzeźwe” spojrzenie na poruszony problem. Chciałbym powiedzieć, że też zazdroszczę koledze Łukaszowi panujących w jego kole zasad. Dla mnie całkowita abstynencja również nie stanowi żadnego problemu, czego nie mogę powiedzieć o wielu uczestnikach imprez. Takie stanowisko jakie prezentujesz Ty, Krzychu, Łukasz i Piotr powinno być normą podczas uprawiania turystyki. A, że nią niejednokrotnie nie jest, to wiecie z własnych obserwacji. Podczas moich wędrówek tylko raz zdarzyło mi się przy ognisku „przedawkować” (występowałem na tym wyjeździe jako uczestnik, nie organizator) i jak myślicie czy mój autorytet poniósł z tego tytułu jakiś uszczerbek. Ależ nie, wtedy to ja byłem równym gościem, kompanem i partnerem. Jako, że zdarzyło mi się mi to tylko raz, dzisiaj wszystko wróciło do „normy” i tak jak Krzychu opisywał swój przypadek, ja też jestem w oczach innych co najmniej nieszkodliwym dziwakiem –podwójnym dziwakiem, dlatego, że i nie palę papierosów. Obserwuję nasilające się zjawisko sięgania na imprezach po alkohol osób coraz młodszych, przecież kadra, organizator czy starsi koledzy swą postawą niemalże zachęcają do pewnych zachowań. Reasumując problem alkoholu w turystyce jest problemem i zaprzeczanie jego istnieniu lub pomniejszanie jego wagi moim zdaniem jest wyłącznie zakłamaniem.
Pozdrawiam MK