Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Na Szlaku
Autor: Basia Z.
Data: 2005-12-14 10:50:27
Jako przedstawicielka "konkurencji" stanę w obronie "Na Szlaku" bo wiem że to nie jest takie proste jak się wydaje z zewnątrz.
Otóż aby "Na Szlaku" czy jakakolwiek inna gazeta była wydawana profesjonalnie i umiała się przebić na rynku musi pozyskać reklamodawców.
Aby to zrobić musi być wydawana w kolorze, na ładnym papierze nie tak "siermiężnie " jak NS.
Artykuły powinny być ciekawe a nie być "zbieraniną" tak jak to było ostatnio w "Na szlaku". Najlepiej zorganizowac wokół pisma zespół redakcyjny i część artykułów powinna byc pisana na konkretne zamówienie. Za artykuły i zdjęcia powinno się płacić (chociaż symbolicznie). Zespół redakcyjny ustala ogólnie linię pisma, dyskutuje na bieżąco nad programem, czyta artykuły przeznaczone do publikacji i poprawia błędy merytoryczne. (to wszystko już bezpłatnie, bo lubi ;-) ).
Sporo spływajacych tekstów się odrzuca, bo nie pasują do linii pisma, lub są napisane nieciekawie.
Tylko na to wszystko, przynajmniej na początek do wypromowania pisma trzeba trzech rzeczy:
pieniędzy, pieniędzy i pieniędzy a tego po prostu nie było i nie było odwaznego żeby zaryzykował i zainwestował.
Bardzo ważną rzeczą jest też kolportaż.
Nie wiem czy Łukasz pamiętasz ale na spotkaniu na którym nota bene poznaliśmy się osobiscie przyjechał człowiek z SKPB Łódź i chciał wypromowac własne pismo pod tutułem "Przygoda". Pismo miało dotyczyć ogólnie turystyki nie tylko górskiej. Zainwestował swoje własne pieniądze, przygotował ciekawie i ładnie wydany numer startowy, niestety nie wypaliło, a nie miał więcej pieniedzy na przygotowanie kolejnego numeru, na kolportaż itd. W sumie wielka szkoda, bo pisma o takim profilu w Polsce brakuje.
Tylko potrzeba inwestora z pewnymi pieniędzmi. Wydawnictwo "Kruszona" zaryzykowało i po kilku/kilkunastu numerach deficytowych "npm" wychodzi na swoje.
Ale nie mamy wcale gwarancji, że jak się to wydawnictwu przestanie opłacać to sprzeda gazetę razem z zespołem redakcyjnym, albo wręcz gazeta upadnie (tfu, tfu, tfu).
Takie jest życie i takie są prawa rynku (i czy ja Ciebie Łukasz tego musze uczyć !!!)
Pozdrowienia.
Basia